Jeden z zagorzałych fanów Angeliny Jolie złożył w sądzie pozew przeciwko jednej z fundacji.

Mężczyzna wylicytował za 30 tysięcy dolarów spotkanie ze swoją idolką. Niestety, nigdy do tego nie doszło. Co więcej, kiedy zgłosił się do osób z organizacji charytatywnej o wyjaśnienie całej sprawy, nikt nawet nie chciał z nim rozmawiać. Nie zostały mu także zwrócone pieniądze, które przelał na ich konto za wygraną licytację.

Ponieważ nie chciał podejmować drastycznych środków, obiecał, że za zwrócenie mu JEGO pieniędzy wpłaci na konto fundacji 2 tysiące dolarów.

Cóż, nawet to nie pomogło.

W takiej sytuacji mężczyzna zdecydował, że złoży pozew do sądu o wyłudzenie pieniędzy.

A może, gdy dobroduszna Angelina dowie się o całym zamieszaniu, spotka się ze swoim fanem? Wtedy będzie wilk syty i owca cała.