TYLKO U NAS! Grammy 2025. Ekspert OCENIA stylizacje gwiazd: „KOSZMAR. Majtki, rękawiczki do sprzątania…”
Wiemy, o kim tak się wypowiedział! Skomentował stylizacje: Taylor Swift, Shakiry, JLO...

W niedzielę w nocy czasu polskiego odbyła się uroczysta gala rozdania nagród Grammy 2025.
Znany projektant mody oraz ekspert od wizerunku — Robert Czerwik w rozmowie z Kozaczkiem ocenił stylizacje gwiazd.

Tutaj nie mieliśmy już zbyt wiele miejsca na wyobraźnię — wszystko jest dosłowne. Bianka jest przepiękną kobietą, ma niesamowite ciało, ale w tej stylizacji jest prawie naga.
Ta rajstopa — opakowanie nie daje nam nawet możliwości zbudowania napięcia czy uruchomienia wyobraźni. Wszystko zostało podane na tacy.

Mam duży problem z promowaniem dzieci gwiazd, ale Jaden Smith to przykład, który naprawdę przyciąga uwagę.
Choć rodzeństwo jest promowane od lat, Jaden w tym przypadku zrobił coś, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Jego look to przebranie, konwencja, która jest zaskakująco ciekawa. Nakrycie głowy w formie maski-domu to dla mnie genialny pomysł, coś, czego nie widziałem wcześniej i co wyróżnia go na tle innych gwiazd. Tak, jest to przegięte maksymalnie, ale to właśnie to przegięcie sprawia, że stylizacja przyciąga wzrok.
Zdecydowanie interesujące i warto zwrócić na to uwagę.

Shakira po raz kolejny postawiła na dosłowność i przewidywalność…
Jej długa suknia z trenem, czarna koronka z pomarańczowym podbiciem… to już było. I to wiele razy. Dla mnie to moda zaprzeszła, daleka od nowoczesnych trendów. Kojarzy mi się raczej z kreacjami na wybory Miss Świata sprzed dekady niż z czymś świeżym i ekscytującym.
Grammy to miejsce, gdzie gwiazdy mogą eksperymentować, zaskakiwać, a Shakira zamiast tego wybrała bezpieczną, ale też po prostu nijaką suknię. Po prostu nie.

Jennifer Lopez zdecydowanie wyglądała spektakularnie. Jej stylizacja to czarny golf, spódnica z gołym brzuchem i oszałamiająca dekoracja w okolicach bioder, która przypominała otwarty kielich kwiatu. Całość miała mocny efekt wow, z pewnością przyciągając wzrok na czerwonym dywanie.
Jednak muszę przyznać, że ta dekoracja była nieco za duża w stosunku do proporcji i wzrostu Jennifer. Gdyby była minimalnie mniejsza, efekt byłby absolutnie perfekcyjny – wówczas stylizacja mogłaby uzyskać 10 na 10. A tak, mimo że prezentowała się świetnie, to jednak mały detal sprawia, że brakło jej tej finalnej perfekcji.

Nigdy nie uważałem Taylor Swift za ikonę stylu, choć zdarzało się, że wyglądała naprawdę dobrze. Tym razem jednak jej wybór totalnie mnie nie przekonuje.
Ta sukienka to dla mnie typowa „randkowa” kreacja — krótka, seksowna, dosłowna, zaprojektowana tak, by zwracać uwagę. Kojarzy mi się z weselnymi stylizacjami jednej z polskich projektantek, a jej estetyka jest tak przewidywalna, że równie dobrze mogłaby być dostępna w popularnych sieciówkach czy dyskontach.
Mała czerwona sukienka, która pokazuje nogę i wygląda po prostu poprawnie. Ale to są Grammy! A na Grammy oczekuję fajerwerków, mody, która zapada w pamięć, a nie stylizacji, którą można założyć na wieczorne wyjście na kolację. Tym razem – bez polotu.

Julia Fox to dla mnie kolejne potwierdzenie, że w mediach czasami wystarczy po prostu być. Nie śpiewa, nie tańczy, nie obiera pomarańczy — ale szokuje, pokazuje ciało i generuje nagłówki.
A jej stylizacja? Koszmar. Majtki, siatka, kurtka, rękawiczki do sprzątania, ciężkie buty… To wszystko wygląda, jakby rzep wpadł do szafy i przykleił na siebie, co popadnie. Jest to chaotyczne, przypadkowe i bardziej przypomina modowy performance niż realną stylizację.
Julia Fox zbudowała swoją markę na kontrowersji, ale czy to jeszcze moda, czy już tylko desperacka próba bycia na językach?

Projektant mody nie krył rozczarowania tegoroczną galą rozdania nagród Grammy.
Mimo że od lat bacznie przygląda się stylizacjom gwiazd na czerwonym dywanie, to w tym roku czuł znużenie przewidywalnymi wyborami modowymi celebrytów.
Przyznaję, że choć nagrody Grammy zawsze budziły we mnie zainteresowanie, podziw i były źródłem inspiracji do poszukiwania nowych trendów, to w tym roku… niestety, czuję rozczarowanie. Cała gala była dla mnie przewidywalna, a niektóre wybory wręcz totalnie niezrozumiałe. Nie znalazłem tam nic, co naprawdę by mnie poruszyło — poza jedną sukienką, która na chwilę przykuła moje spojrzenie. Czy to kwestia mody, czy po prostu coraz większej stagnacji w branży — podsumował Robert Czerwik.