Joanna Krupa zdecydowała się na kontrowersyjną DIETĘ dla córki
W jaki sposób będzie ją karmić?

Joanna Krupa (40 l.) w listopadzie zeszłego roku została mamą córeczki Ashy-Leigh. Modelka chętnie dzieli się jej zdjęciami i opowiada o macierzyństwie na Instagramie. Tym razem zdradziła, jak będzie karmić dziewczynkę.
Joanna Krupa ochrzciła córkę – matką chrzestną Ashy-Leigh została siostra modelki, Marta
Dieta córki Joanny Krupy
Joanna Krupa od dawna aktywnie działa w obronie zwierząt. Asia nie je mięsa, jest wielką przeciwniczką futer, sama ma psy, które otacza jak najlepszą opieką.
Prowadząca „Top Model” dodała zdjęcie z córką, która ma na sobie śliniaczek z nadrukiem przedstawiającym zielony groszek.
Czas na jedzenie. Daj szansę groszkowi … kochaj wszystkie zwierzęta. Od samego początku dawanie dzieciom dobrego przykładu jest kluczem do tego, aby mogły stały się kochającą i współczującą istotą ludzką.
WOW! Obcisły kombinezon pokazał, jak Joanna Krupa wraca do formy po ciąży
Ktoś zapytał w komentarzu o to, czy Asha będzie wegetarianką.
Oczywiście 😍 i kiedy będzie dorosła, sama zdecyduje, ale do tego czasu zapewnimy jej najzdrowsze i wolne od okrucieństwa opcje – odpowiedziała Asia.
Joanna Krupa z córką Ashą-Leigh:
https://www.instagram.com/p/B9MnsxVBKW5/?utm_source=ig_web_copy_link
Nie wszyscy zgadzają się z tym, że to odpowiedni sposób odżywiania, większość osób jednak poparło modelkę w komentarzach. Twierdzą, że daje świetny przykład córce.
Krupa na SELFIE Z CÓRKĄ. Asha rośnie jak na drożdżach!
A Wy co myślicie o diecie wegetariańskiej małego dziecka?
https://www.instagram.com/p/B8wQH-UhRKA/?utm_source=ig_web_copy_link

Joanna Krupa fot. Forum/Mega Agency

scena z: Joanna Krupa, SK:, , fot. AKPA/AKPA
Anonim | 2 marca 2020
Nie jestem zwolennikiem diet u dzieci. Moja córka jest na diecie eliminacyjnej z powodu ostrej skazy białkowej. Już wychodzą braki żywieniowe i brak zbilansowania diety. Koszmar. Dzieci potrzebują jeść wszystko w rozsądnych ilościach, węglowodany, białka, może z cukrem i solą byłabym ostrożna. Nie rozumiem ludzi, którzy mają zdrowe dzieci i pod siebie robią im jakieś diety. Szkoda dziecka, sama zadecyduje w przeszłości a teraz kiedy dziecko potrzebuje składników odżywczych ona-matka wie najlepiej…. Średnie to jest.
Ewa | 2 marca 2020
Lubię mięso, nikt mi nie wmówi że jakieś glony są lepsze niż placek po węgiersku. Co za wybór macie, wpierdzielac soję która jest trucizną bo tak jest zmodyfikowana. Ryby ociekają rtęcią, fasola jest z pestycydami. To wolę kupić od rolnika kawałek swojskiej świnki alko kurę. Będę jadła mięso i koniec.
gość | 2 marca 2020
Zdziwię cię, ryba to też mięso.
Zuza | 2 marca 2020
WHO zaleca ale nie wyklucza wprowadzania innych pokarmów po 4 miesiącu życia.
Anonim | 2 marca 2020
WHO zaleca do 6 miesiąca wyłącznie mleko 😉 Get a life!