Kaczorowska odpowiedziała na zarzuty Smykiewicza. W jej obronie stanął Filip Gurłacz
Głos zabrał także jej taneczny partner, który nie krył oburzenia

Antek Smykiewicz nie gryzł się w język, nazywając ją „podłą i nietaktowną”. Teraz Agnieszka Kaczorowska nie pozostała dłużna. Głos zabrał także jej taneczny partner, który nie krył oburzenia.
Znany wokalista znowu uderza w Agnieszkę Kaczorowską. Ostrzega jej fanów…
Kaczorowska zabrała głos po atakach Smykiewicza: ,,Czasem warto coś powiedzieć sobie w cztery oczy”
W ostatnich dniach zrobiło się naprawdę gorąco wokół Agnieszki Kaczorowskiej. Wszystko za sprawą wypowiedzi Antka Smykiewicza, który w mocnych słowach ocenił ich przeszłą współpracę w ,,Tańcu z Gwiazdami”. Wokalista twierdził, że tancerka była dla niego chłodna i nieprzyjemna, a relacja z nią przyprawiała go o nerwy. ,,Była podła i nietaktowna” – powiedział wprost.
Ale to nie koniec. Artysta poszedł o krok dalej i… ostrzegł jej fanów. ,,Uważajcie, kto zostaje waszym idolem„-powiedział publicznie, tym razem w innym programie, sugerując, że wizerunek Kaczorowskiej znacząco odbiega od rzeczywistości. – Są rzeczy, które dzieją się za kamerą – dodał wymownie.
W końcu do całej sprawy postanowiła odnieść się sama Agnieszka Kaczorowska. Po niedzielnym odcinku programu, w którym razem z Filipem Gurłaczem znów zachwyciła jury, dla Jastrząb Post odpowiedziała z klasą – ale i z lekką szpilką.
Życzę Antkowi wszystkiego, co najlepsze. Nie mamy kontaktu, może szkoda. Czasem warto coś powiedzieć sobie w oczy, jeżeli jest jakiś żal – stwierdziła dyplomatycznie, choć wyraźnie dając do zrozumienia, że publiczne pranie brudów nie jest jej stylem.
Jeszcze mocniejszą reakcję wywołała cała sprawa u Filipa Gurłacza, obecnego partnera tanecznego Kaczorowskiej, który wprost nazwał słowa Smykiewicza „bez sensu” i wyraził zdziwienie, że ktoś decyduje się na takie wyznania po tylu latach.
To jest dziwne. Mówić źle o ludziach publicznie to raz. Dwa – po takim czasie? Trzy – przecież nie ze wszystkimi się dogadujesz w pracy. (…) Nie musimy mówić źle o ludziach, bo to często podcina im skrzydła. Aga jest akurat w tym temacie silna, ale to potrafi też złamać. Nie tylko odebrać wiatr, który wieje w żagiel, ale też ten żagiel podrzeć – powiedział poruszony Gurłacz.
Dodał też, że zamiast krytykować, warto szukać w ludziach dobra. – Mówmy dobre rzeczy. Szukajmy w ludziach dobra i nadziei – podsumował.
W sieci trwa gorąca debata. Część internautów zarzuca Antkowi Smykiewiczowi, że jego wypowiedzi pojawiły się w mało taktownym momencie – gdy Agnieszka znów jest na szczycie popularności dzięki sukcesom w aktualnej edycji programu.
Z kolei inni bronią wokalisty, twierdząc, że miał prawo opowiedzieć o swoich doświadczeniach, nawet jeśli minęło kilka lat. Jedno jest pewne – ten konflikt nie przejdzie bez echa i trudno powiedzieć, czy to jego koniec, czy dopiero początek medialnej przepychanki.

Filip Gurłacz, Agnieszka Kaczorowska/ AKPA

Na zdj.: Filip Gurłacz, Fot. Paweł Wrzecion/AKPA
Mark | 15 kwietnia 2025
Pan Gurłacz nie powinien zabierać głosu na temat wydarzeń, których nie zna. Zastanawiam się czy profesjonalni aktorzy grają swoją rolę przez 24h. Wydaje mi się, że nie. Kończy się spektakl, kończy się gra. Obecnie rolą Pana Gurłacza jest taniec i tańczy bardzo dobrze. Po tańcu… cóż. Mądry mężczyzna-mąż i ojciec potrafi ustalić granice gry aktorskiej i poinformować partnerkę taneczną. Pan Filip nie szanuje swojej żony, która ogląda program, ani swoich dzieci, które kiedyś będą oglądały (pomijam Panią Agnieszkę). Sam taniec jest piękny, zachowania po tańcu niesmaczne i dwuznaczne.