Jak donosi brytyjski The Mail Król Karol III nie uczynił Edwarda – księciem Edynburga, ponieważ dziadek zachowuje ten tytuł dla swojej wnuczki – księżniczki Charlotte.

Informacja pojawiła się po miesiącach spekulacji, dlaczego król odmówił tytułu swojemu młodszemu bratu, który miał odziedziczyć księstwo Edynburga po śmierci ojca w zeszłym roku. Tytuł księcia i księżnej Edynburga jest jednym z najstarszych w rodzinie królewskiej.

Księżniczka Charlotte, Meghan Markle płakały na pogrzebie królowej

Dyskusje trwają, ale preferowanym rozwiązaniem dla króla jest to, że tytuł ten powinien trafić do księżniczki Charlotte. […] Byłby to odpowiedni sposób na upamiętnienie królowej – która oczywiście nosiła tytuł księżnej Edynburga – i sposób, w jaki Jego Wysokość uhonorowałby linię sukcesji, mówią informatorzy królewscy.

Jako drugie dziecko księcia Walii, Charlotte jest 3. w kolejce do tronu, po swoim ojcu, księciu Williamie i bracie, księciu George’u.

Księżniczka Charlotte zostanie księżną Edynburga

Pozycja Charlotte jako drugiego dziecka następcy tronu jest podobna do pozycji Anny, księżniczki królewskiej, która była drugim dzieckiem księcia Filipa i ówczesnej księżniczki Elżbiety. Ale w przeciwieństwie do Anny nie zrezygnuje z dziedziczenia, dopóki jej starszy brat George nie będzie miał dzieci.

Kiedy książę William zostanie królem Wielkiej Brytanii, George zostanie księciem Kornwalii, a następnie księciem Walii, ale nie księciem Edynburga.

Bezcenne – księżniczka Charlotte poucza swojego starszego brata

Pozycja Charlotte jest historycznie znacząca, ponieważ jest pierwszą kobietą w rodzinie królewskiej, której miejsce w linii sukcesji nie zostanie przewyższone przez jej młodszego brata, dodaje źródło.

Niestety Edward w przeciwieństwie do swoich braci, którzy zostali książętami po ślubie, Edward został hrabią Wessex, a jego żona Sophie została hrabiną. Następnie otrzymał tytuł hrabiego Forfar w 2019 roku w swoje 55. urodziny. Jednak w rodzinie zakładano, że Edward zostanie księciem Edynburga po śmierci rodziców, zostało to nawet odnotowane w biografii księcia Edwarda na oficjalnej stronie rodziny królewskiej.