Lady Gaga zaskoczyła wszystkich wyznaniem o torebce!
Też tak robicie?

„House of Gucci” to jeden z tych filmów, na premierę którego czekamy z zapartym tchem. Na szczęście już pod koniec listopada wejdzie on na ekrany kin. W związku z tym, prace promocyjne przyspieszają tempa, a odtwórcy głównych ról, udzielają wywiadu za wywiadem, zdradzając mniejsze lub większe smaczki z tworzenia tej produkcji. Zresztą to właśnie podczas przedpremierowego seansu w Ameryce, Lady Gaga opowiedziała, że w jednej ze scen wykorzystano podrobione torebki znanych projektantów. Zaskoczeni?
Lady Gaga w projekcie polskiej projektantki i… szalu z banknotów! Ładnie?
Lady Gaga kupowała kiedyś podróbki torebek
My tak. Choć być może jeszcze bardziej odpowiedzią artystki na pytanie, czy sama kiedyś posiadała podróbki torebek. Co reporterce E! odpowiedziała Lady Gaga?
A kto nie miał? My wszyscy mieliśmy! – powiedziała artystka.
Co ciekawe, to właśnie nieprawdziwy projekt Gucci znajdował się w jej garderobie. Jak przyznała, kupiła tę torebkę, gdy jeszcze nie była gwiazdą, a nabycie oryginału za kilka tysięcy było poza jej zasięgiem.
Myślicie, że rzeczywiście jest ktoś, kto nie miał takiej podróbki? 🙂

Lady Gaga, fot.Forum/Backgrid USA.

Lady Gaga/fot. Forum
Juytrr | 21 listopada 2021
Tak, ja na przykład. Nigdy mnie nie kręciły torebki od projektantów. Zwracam uwagę na jakość skory, kolor wykonanie i minimalistyczny styl. Nigdy nie zrozumiem jak można wydawać na torebki po kilka tysięcy dolarów albo kupować podróbki w cenie porządnej torby. Gucii nawet dobrych perfum już nie produkuje. Kiedyś były to moje ulubione perfumy które miały świetne opakowania projektowane przez Toma Forda. Teraz wszystko jedzie tandeta a zapachy są nieciekawe i potwornie ciężkie. Przezycil sów na Dior.
Anka | 21 listopada 2021
Ja rownież nie mialam i od zawsze wolalam porzadne ,skorzane torby bez logo. Nie znosze ubrań i dodatków oznakowanych firmami.
Anonim | 21 listopada 2021
Ja tak samo. Nie jestem choinka, ani nie bede robila za darmowa reklame dla projektanta, zeby nosic rzeczy z wielkim logo. Ba! Darmowym, przeciez my za te ubrania musimy slono zaplacic. Nie wiem co sie dzieje, ale nawet D&G robi piekne suknie, ale z wielkim logo, tak samo szpilki z ich literam w obcasie. Co to ma byc? To kicz, a nie elegancja. Skoro projektant nie jest w stanie obronic sie projektem, to daje wielkie logo, a skoro tak robi, to nie warto tego kupowac. Ja wlasnie ta zasada kieruje sie.