Marcin Prokop zaliczył wpadkę na wizji. Paulina Krupińska musiała go upomnieć
Ładnie z tego wybrnął?

W „Dzień dobry TVN” znowu zmiany. Tym razem jednak tymczasowe. Z powodu nieobecności Doroty Wellman, poranny, środowy program wraz z Marcinem Prokopem poprowadziła Paulina Krupińska-Karpiel. I choć tego typu chwilowe roszady nie są niczym ani nowym ani specjalnie zaskakującym, „wpadki” prowadzących już wzbudzają więcej emocji.
Marcin Prokop zaliczył wpadkę na wizji?
Kto tym razem pomylił się przed telewidzami? Marcin Prokop, choć trzeba przyznać, że brawurowo wybrnął z sytuacji. Ale od początku… Dziennikarz rozpoczął program w charakterystyczny dla siebie sposób, chcąc wytłumaczyć widzom tę zamianę na ekranie.
Pytanie, kto jest kim — czy ja jestem Damianem Michałowskim, czy Paulina jest Dorotą Wellman, czy Paulina jest Pauliną, a ja jestem Marcinem Prokopem? To już państwo sami zdecydujcie. Dzień dobry – zwrócił się do odbiorców Marcin.
Po słowach Marcina, Paulina przedstawiła kolegę z imienia i nazwiska. Marcin nie pozostał jej dłużny, mówiąc do kamery „Paulina Krupińska”. A co na to dziennikarka?
„Karpiel… Damiana nauczyłam” – upomniała żona Sebastiana Karpiela Bułecki.
Oczywiście Marcin Prokop nie byłby sobą, gdyby zaistniałej sytuacji nie obrócił w żart. Sugerując, że „nie byłoby mu smutno”, gdyby Paulina była singielką.
„Yyy… wolałbym tego nie pamiętać” – wybrnął Prokop.
Myślicie, że wyszło zabawnie?
Agata Rubik trafiła na ostry dyżur w Miami! „Teraz czekam na rachunek”

Paulina Krupińska-Karpiel, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA

Paulina Krupińska-Karpiel, Marcin Prokop, SK:, , fot. Podlewski/AKPA

Marcin Prokop, fot. Piętka Mieszko/AKPA