Pare dni temu Anna Wendzikowska udzieliła wywiadu Żurnaliście. Dziennikarka otworzyła się podczas rozmowy, zdradzając wiele interesujących faktów nie tylko ze swojego zawodowego, lecz także prywatnego życia. Była reporterka „Dzień dobry TVN” przyznała między innymi, że do prowadzenia szczęśliwego życia potrzebowałby miesięcznie bardzo dużo pieniędzy.

Żeby mi było tak luźno, fajnie, żebym mogła sobie pozwolić na podróże i utrzymanie moich dzieci, to 40-50 tysięcy miesięcznie – powiedziała Wendzikowska.

Ile pieniędzy miesięcznie Ania Wendzikowska potrzebuje do szczęścia? Kwota ZADZIWIA

Fani krytykują Annę Wendzikowską. Dziennikarka odpowiada na jeden z komentarzy

Jak można się było domyślać, ta wypowiedź wywołała w sieci mnóstwo emocji. Jedni zarzucali dziennikarce odklejenie od rzeczywistości, drudzy stawali w jej obronie, doceniając szczerość. Niemniej negatywnych komentarzy pojawiło się znacznie więcej. I choć od publikacji tych słów minęło już parę dni, internauci wciąż nie mogą ich zapomnieć. Jedna z obserwatorek Ani pod jej ostatnim, zupełnie nie nawiązującym do rozmowy z Żurnalistą poście, zapytała czy nie jest jej wstyd za wypowiedziane słowa.

Muszę to napisać. Nie jest Pani wstyd za stwierdzenie ile kasy Pani potrzebuje miesięcznie na życie? Po ludzku głupio w stosunku do osób schorowanych, emerytów i zwykłych Polaków? To przecież są ogromne pieniądze. Jakie wartości przekaże Pani swoim córkom? Wartość pieniądza? Jestem załamana takimi wywodami – zapytała jedna z fanek.

Adriana Lima nie do poznania. Fani zastanawiają się co się stało

Co na to Anna? Dziennikarka zdecydowała się nie pozostawiać tego komentarza bez odpowiedzi. Pod reakcją 42-latki kilka jej fanek stanęło za nią murem.

Wstyd to kraść. A ja się latami uczyłam po nocach, dokształcałam, pracowałam nocami w szatni, żeby skończyć studia w Londynie. A teraz ciężko pracuję, dobrze zarabiam i płacę wysokie podatki i wysoki ZUS, z których państwo finansuje emerytów i schorowanych. Więc jestem z siebie dumna. Wstyd to pisać takie komentarze. Atakujące, a poza tym zwyczajnie głupie – odpowiedziała Ania Wendzikowska.

Przegięła? A może rzeczywiście powiedziała coś, co wielu ma na myśli, ale wstydzi się powiedzieć na głos?

Agata Rubik trafiła na ostry dyżur w Miami! „Teraz czekam na rachunek”

Anna Wendzikowska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA

Anna Wendzikowska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA

Anna Wendzikowska, fot. Podlewski/AKPA