W internecie możemy już znaleźć grafiki promujące otwarcie odświeżonej, oficjalnej strony Britney Spears.

Jak widać na obrazku po lewej, autorzy nie chcą ukazywać Britney taką jaką jest naprawdę. W sumie mnie to nie dziwi. Może ten \”przerysowany\” i \”podrasowany\” obrazek pomoże jej samej coś zrozumieć? Może warto, by również zobaczyła i przypomniała sobie swoje oficjalne tapety, na których wyglądała naprawdę rewelacyjnie.

Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak tylko obserwować dalszy ciąg wydarzeń.