Polak w holenderskim programie zrobił FURORĘ! Jego książkę przeczytała sama królowa Maksyma
Ta historia inspiruje. Poznajcie Krisa Florka.

Kris Florek jest gwiazdą w holenderskich mediach. To jeden z niewielu Polaków rozpoznawanych w Holandii. Zna premiera, a jego książkę przeczytała sama !królowa Maksyma!
Kim jest Kris Florek?
Kris Florek jest biznesmenem i mówcą motywacyjnym. Rozkręcił cztery firmy, które odniosły wielki sukces. Zaczęło się od pomalowania jednego pokoju, a potem całego domu pewnemu Holendrowi. Po jakimś czasie sam zatrudniał mieszkańców tego kraju i zaczął być rozpoznawalny w Niderlandach.
Popularności dodał mu udział w holenderskim show „ Mijn gezin gaat failliet”, którego format zbliżony jest do naszego programu „Wolni od długów”. Kris znany jest jako specjalista od biznesu. W pierwszym odcinku programu pomagał rodzinie rozwiązać problem związany ze śmiercią syna, utratą pracy oraz depresją rodziców. Cała Holandia była żywo zainteresowana tym programem i losem ich bohaterów. Polak okazał się świetnym terapeutą i doradcą biznesowym.
Kris jest docenianym przedsiębiorcą i został nagrodzony dwukrotnie tytułem Polaka Roku w Holandii. Tam wydał książkę pt. Gunnen, w której opowiada historię swojego życia. Wydawca wysłał ją królowej Maksymie.
– Jakie było moje zaskoczenie, kiedy listonosz przyniósł dla mnie list od Niej. Pisała, że dziękuje mi za to co robię w Holandii, że rozwijam biznes i uczę tego innych. – opowiada Kris
Polak ma łatwość nawiązywania kontaktów z innymi ludźmi. Tego na pewno nauczył się w Holandii, gdzie ludzie są bezpośredni, otwarci, przyjaźni.
Dwadzieścia lat wcześniej przyjechał tutaj jako zakompleksiony chłopak, który nie zaznał wielu radosnych chwil w swoim rodzinnym domu. Jego rodzice byli alkoholikami. To go zmobilizowało do ciężkiej pracy, aby pokazać, że potrafi.
– Oczywiście, że mogę wszystko. Naszego premiera Holandii spotkałem kilka lat temu u tego samego fryzjera. Zaczęliśmy rozmawiać i okazało się, że mamy dużo wspólnych spraw do omówienia. Gdy drugi raz spotkałem go na ulicy, bo on jeździ do pracy rowerem, stanął i przywitał się ze mną. Ucięliśmy sobie krótką pogawędkę. Od tego czasu widujemy się na przyjęciach, spotkaniach biznesowych.
Zawodowo sprawdza się doskonale, a prywatnie wychowuje swojego syna z byłą partnerką. Wywalczył to w sądzie i nie wyobraża sobie, aby nie widzieć syna przez tygodnie. Podział mają pół na pół. Kiedy Mayson jest u niego, on pracuje z domu, bo chce poświecić mu cały swój wolny czas.
Teraz postanowił zadziałać trochę w Polsce. Ma udziały w jednej firmie, ale zamierza dać tutaj kilka wykładów na temat jak odnieść sukces w biznesie. Jesteście zainteresowani?