Rafał Collins zabiera głos po śmierci Komendy: „To był wesoły chłopak, mimo wszystko”

Grzegorz Głuszak w ubiegłym roku ujawnił na łamach „Newsweeka”, że Tomasz Komenda cierpi na nowotwór: „Swoimi kanałami dowiedziałem się, że ma raka i przechodzi radioterapię”. Informację tę potwierdziła była partnerka Tomasza Komendy, Anna Walter.

W sądzie przedstawił, że ma nowotwór z przerzutami i brak szans. Nie chciałam mu niszczyć ostatnich dni życia, prosiłam go i błagałam tysiąc razy, żebyśmy się polubownie dogadali – pisała.

Bracia Collins zdradzają, co słychać u Tomasza Komendy: „Rozmawialiśmy z nim wczoraj” (WIDEO)

Social media zalała fala biało czarnych zdjęć Tomasza Komendy. Rafał Collins także pozwolił sobie na zabranie głosu po śmierci mężczyzny. Przypominamy, że bracia Collins jako jedni z pierwszych wyciągnęli do niego rękę po wyjściu z więzienia i zaproponowali mu pracę w fundacji.

Teraz Rafał Collins zdradził, jak wspomina Tomasza:

W restauracji podchodzi do nas kelner i proponuje różne wina, opowiada o nich, o tym ile leżakowały itd. Tomek spogląda na niego i mówi z uśmiechem na twarzy oraz ogromnym dystansem – na leżakowaniu to ja się akurat znam… Takiego chce go zapamiętać, bo to był wesoły chłopak, mimo wszystko i wszystkich okoliczności dobry człowiek… Co za historia… Żegnaj – czytamy.

Do tej pory bracia Collins milczeli. Teraz wydali oświadczenie ws. Tomasza Komendy

Przyznał też, że o jego śmierci dowiedział się kilka godzin wcześniej:

P.S. Dowiedziałem się kilka godzin temu, jednak nie chciałem być pierwszą osobą, która informuje o tym opinie publiczną…  – napisał Rafał.