Sonia i Maja Bohosiewicz poleciały do Indii! Jedno pytanie od fanów zasmuciło Sonię…
Co takiego usłyszała?
Sonia i Maja Bohosiewicz postanowiły wybrać się na wyjątkową siostrzaną podróż do Indii – kraju pełnego kontrastów i niezapomnianych wrażeń. Na swoim Instagramie regularnie dzielą się relacjami z wyprawy, pokazując, jak odkrywają lokalne smaki i odwiedzają mniej turystyczne miejsca, jak chociażby slumsy. W trakcie sesji Q&A z fanami padło pytanie, na które Sonia wyraźnie posmutniała. Co odpowiedziała?
Maja Bohosiewicz świętowała 41. urodziny męża biznesmena w Hiszpanii! (FOTO)
Sonia i Maja Bohosiewicz poleciały do Indii
Sonia i Maja Bohosiewicz, znane aktorki i siostry, postanowiły zrobić sobie małą przerwę od codzienności i wybrały się na siostrzany wypad do Indii. Z dala od zawodowych zobowiązań, w pełni cieszą się wspólnym czasem i przygodą. Na Instagramie Maja przyznała, że starają się spędzać mniej czasu z telefonem w ręku.
Fani zapytali dziewczyny, czy to prawda, że w Indiach śmierdzi. Maja powiedziała, że Indie to olbrzymi kraj, który, choć ma swój specyficzny zapach, nie jest tak źle, jak się spodziewała. Maja i Sonia były już w kilku miejscach: w Himalajach, Delhi, na Goa i w Bombaju. Maja dodała, że spodziewała się, że na ulicach ujrzą wiele biednych dzieci, ale na szczęście w turystycznych miejscach tego nie było – podobno rząd zakazał tam żebrania. Co ciekawe, choć Indie nie wywarły na niej od razu wielkiego wrażenia, po kilku dniach zaczęły jej się coraz bardziej podobać.
Siostry odwiedziły też znane slumsy, gdzie kręcono kultowy film „Slumdog. Milioner z ulicy”. Maja przyznała, że czuły się tam bezpiecznie, a ludzie, których spotkały, byli niezwykle życzliwi i uśmiechnięci.
Maja Bohosiewicz znów NARZEKA na męża! Za co go skrytykowała?
Pytanie, które zasmuciło Sonię
Podczas jednej z sesji Q&A na Instagramie, fani zadali siostrom pytanie, które wyraźnie zasmuciło Sonię. Ktoś zapytał, czy są zaczepiane przez facetów w Indiach. Sonia z lekkim smutkiem i widocznym rozczarowaniem odpowiedziała:
„Nie, nikt mnie nie zaczepiał i czuję się obrażona, że nikt mnie nie zaczepiał”.
Maja, chcąc podnieść na duchu swoją siostrę, od razu wtrąciła coś zabawnego, żeby rozładować atmosferę.
„Sonia, przecież zrobiłaś furorę na lotnisku! Cały zarząd się zebrał, żeby Ci kupić colę i chipsy” – powiedziała z szerokim uśmiechem.
Sonia nie mogła powstrzymać się od śmiechu i dodała:
„Oni byli kochani”.
Będziecie śledzić dalsze wojaże sióstr po Indiach?