Syn Filipa Chajzera, Maksymilian, zginął tragicznie w wypadku, mając niespełna dziesięć lat. Jego grób w Powsinie wzrusza do łez, a szczególnie porusza to, co ktoś zostawił na tej małej mogiłce. Trudno przejść obok tego obojętnie…

Filip Chajzer wspomina pogrzeb 9-letniego syna: „Opowiem to drastycznie, żeby wszyscy zrozumieli”

Tragiczny wypadek z 2015 roku

W lipcu 2015 roku doszło do tragedii, która na zawsze zmieniła życie Filipa Chajzera. Jego syn, Maks, podróżował wtedy samochodem ze swoim dziadkiem – ojcem mamy, czyli teściem Filipa. Mieli przed sobą spokojną drogę, jednak nagle samochód, którym jechali, zjechał na pobocze i uderzył w zaparkowaną ciężarówkę. Śledztwo wykazało, że nie było nawet śladów hamowania, więc pojawiły się przypuszczenia, że dziadek Maksa, Roman M., mógł doznać zawału, co spowodowało utratę kontroli nad autem. Maks miałby w listopadzie urodziny, ale ten tragiczny wypadek odebrał mu szansę na dorosłe życie.

Filip Chajzer nigdy nie zdołał pogodzić się ze śmiercią swojego syna. Przez długi czas unikał rozmów na ten trudny temat, ale od jakiegoś czasu otwarcie mówi w wywiadach, jak bardzo ta tragedia wpłynęła na jego życie. Przyznał, że po śmierci Maksa zmagał się z myślami samobójczymi i szukał ukojenia w nałogach, próbując w ten sposób uciec od bólu.

Filip Chajzer z synem cudem uniknęli tragedii! Byli w Legolandzie, gdy doszło do katastrofy

Filip Chajzer

Filip Chajzer

Wzruszający widok na grobie Maksa

Maksymilian Chajzer spoczywa na cmentarzu w Powsinie, pod Warszawą. Jego nagrobek jest skromny, ale wyjątkowo piękny – wykonany z białego kamienia, ozdobiony falistym wzorem i wąskim krzyżem.

Na tym niewielkim miejscu pamięci często widać świeże, białe kwiaty i znicze, a ktoś zostawił tam figurkę Lego-policjanta, symbol dziecięcych marzeń. Obok czuwa też pluszowy pingwin, o którego ktoś wyraźnie dba, aby pozostał czysty i niezniszczony.

U stóp mogiłki leży jeszcze coś, co wzrusza szczególnieczapka z logo kebaba Filipa Chajzera.

Trudno przejść obojętnie obok takiego widoku…

Internauta naśmiewa się z wypadku, w którym zginął syn Filipa Chajzera. Prezenter wybuchł

pasekkozak