Wołodymyr Zełenski jest obecnie największym bohaterem Europy. Jego historia to idealny scenariusz na film – karierę zaczynał jako aktor i komik, a kiedy wygrał wybory na Prezydenta Ukrainy w 2019 roku, świat śmiał się, że naród wybrał sobie „kabareciarza”. Teraz mówi się, że jest przykładem dla każdego przywódcy kraju.

Również jego żona i pierwsza dama Ukrainy, Ołena Zełenska w niczym nie ustępuje swojemu sławnemu mężowi i stara się świecić przykładem. W momencie gdy Wołodymyr Zełenski regularnie publikuje nagrania z frontu i apeluje do innych państw o pomoc, Ołena również postanowiła zabrać głos i opublikowała w mediach społecznościowych otwarty list do mediów z całego świata, które wczesniej wysyłały jej liczne prośby o udzielenie wywiadu.

Świat zazdrości Ukrainie PREZYDENTA! Od kabareciarza do bohatera Europy

Ołena Zełenska opublikowała list otwarty do mediów z całego świata

Post o tytule „Moje świadectwo – list otwarty do światowych mediów” pojawił się na Instagramie na oficjalnym koncie pierwszej damy. Wpis rozpoczyna się słowami:

Ostatnio ogromna liczba mediów z całego świata zwróciła się z prośbami o wywiady. Ten list jest moją odpowiedzią na te prośby i jest moim świadectwem z Ukrainy.

Dalej opowiedziała o wstrząsających wydarzeniach na Ukrainie, w których głównymi ofiarami są przede wszystkim niewinne kobiety i dzieci:

24 lutego obudziliśmy się wszyscy na zapowiedź rosyjskiej inwazji. Czołgi przekroczyły granicę ukraińską, samoloty wleciały w naszą przestrzeń powietrzną, wyrzutnie rakiet otoczyły nasze miasta.
Pomimo zapewnień wspieranych przez Kreml ośrodków propagandowych, które nazywają to „operacją specjalną” – jest to w rzeczywistości masowe mordy na ukraińskich cywilach.
Być może najbardziej przerażające i niszczycielskie w tej inwazji są ofiary dzieci. Ośmioletnia Alicja, która zginęła na ulicach Ochtyrki, gdy jej dziadek próbował ją chronić. Albo Polina z Kijowa, która zginęła w ostrzale wraz z rodzicami. 14-letni Arsenij został uderzony w głowę przez wrak i nie udało się go uratować, ponieważ karetka nie mogła dotrzeć do niego na czas z powodu intensywnych pożarów.
Kiedy Rosja mówi, że „nie prowadzi wojny z cywilami”, najpierw wołam imiona tych zamordowanych dzieci.

Z listu dowiadujemy się również jak wygląda życie ludzi w schronach – rodziny z dziećmi i zwierzętami śpią na podłodze metra w Kijowie, ciężarne kobiety muszą rodzić w piwnicach, a nieuleczalnie chorzy umierają z braku sprzętu i niezbędnych leków:

Nasze kobiety i dzieci mieszkają teraz w schronach i piwnicach. Najprawdopodobniej wszyscy widzieliście te obrazy ze stacji metra w Kijowie i Charkowie, gdzie ludzie leżą na podłodze ze swoimi dziećmi i zwierzętami – uwięzionymi pod spodem. Dla niektórych to tylko konsekwencje wojny, dla Ukraińców to teraz przerażająca rzeczywistość. W niektórych miastach rodziny nie mogą wydostać się ze schronów bombowych przez kilka dni z rzędu z powodu masowych i celowych bombardowań i ostrzałów infrastruktury cywilnej. Pierwszy noworodek wojny zobaczył betonowy strop piwnicy, jego pierwszym oddechem było cierpkie powietrze podziemia i zostali powitani przez społeczność uwięzioną i terroryzowaną. W tym momencie jest kilkadziesiąt dzieci, które nigdy w życiu nie zaznały spokoju. Niektóre osoby wymagają intensywnej opieki i ciągłego leczenia, czego obecnie nie mogą otrzymać. Jak łatwo wstrzyknąć insulinę do piwnicy? Albo dostać leki na astmę pod ciężkim ogniem? Nie wspominając o tysiącach pacjentów z rakiem, których niezbędny dostęp do chemioterapii i radioterapii został teraz bezterminowo opóźniony.

Zełenska zwróciła również uwagę na uciekających przed wojną uchodźców, którzy muszą pozostawić za sobą bliskich i dotychczasowe życie, a mężczyźni ze łzami w oczach żegnają swoje rodziny i wracają do kraju walczyć o wolność, ponieważ jak podkreśla „pomimo tego całego horroru Ukraińcy nie poddają się”. Pierwsza dama słowami uderza też w Putina i jego propagandę:

Agresor Putin myślał, że rozpęta blitzkrieg na Ukrainie. Ale nie docenił naszego kraju, naszego narodu i ich patriotyzmu. Ukraińcy, niezależnie od poglądów politycznych, języka ojczystego, przekonań i narodowości, pozostają w niezrównanej jedności. Podczas gdy kremlowscy propagandyści chwalili się, że Ukraińcy przyjmą ich kwiatami jako zbawicielami, odrzucono ich koktajlami Mołotowa.

Ołena Zełenska podziękowała też wszystkim, którzy otworzyli swoje granice, by zapewnić bezpieczne schronienie uchodźcom i udzielili im pomocy humanitarnej. Tak jak wcześniej jej mąż poprosiła NATO o „zamknięcie nieba” oraz zaapelowała do mediów z całego świata, by dalej pokazywali prawdę, ponieważ „w wojnie informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską każdy dowód jest kluczowy”. Wstrząsający list zakończyła dramatycznymi słowami z przestrogą dla innych krajów:

I tym listem zeznaję i mówię światu: wojna na Ukrainie nie jest wojną „gdzieś tam”. To wojna w Europie, blisko granic UE. Ukraina powstrzymuje siły, które mogą jutro agresywnie wkroczyć do waszych miast pod pretekstem ratowania ludności cywilnej. (…) Jeśli nie powstrzymamy Putina, który grozi wybuchem wojny nuklearnej, dla żadnego z nas nie będzie bezpiecznego miejsca na świecie.

Wygramy. Z powodu naszej jedności. Jedność wobec miłości do Ukrainy.

Chwała Ukrainie!