Adam Boguta po „Top Model” wybrał się do programu „Love Island. Wyspa miłości”. Niestety w tym przypadku widzowie go nie polubili za dość kontrowersyjne zachowania i podejście do kobiet.

Finał „Love Island. Wyspa miłości”. Kto wygrał 7 sezon show?

„Love island. Wyspa miłości”. Adam Boguta wydał oświadczenie po wyjściu z programu

Przez prawie cały sezon widzowie próbowali go usunąć z show, a potem zarzucali produkcji, że specjalnie go faworyzuje. Kiedy poznał Martę, zauroczył się w niej od pierwszego wejrzenia, a widzowie nadal nie wierzyli z jego szczere intencje. Mimo tego, Adam i Marta zajęli trzecie miejsce w siódmej edycji programu „Love Island”.

Adam Boguta po wygranej Agaty i Huberta wciąż mierzy się z hejtem. Nie tego spodziewał się po wyjściu z programu. Postanowił wydać oświadczenie, co pokazuje, że ostra krytyka mocno go przygniotła:

Chciałem podzielić się z Wami tym, co siedzi we mnie. Naprawdę nie spodziewałem się hejtu ze strony oglądających „Love Island”. Nie pisze tego, żeby się tłumaczyć, wybielać itp. Jest mi mega przykro, że tylu ludzi w Polsce uważa mnie za złego człowieka, za podłego, dwulicowego, inni życzą mi śmierci albo brzydzą się mojej fałszywej relacji z Martą – pisze Adam.

„Love island. Wyspa miłości”. Sandra Dorsz zaszła widzom za skórę: „I czy warto było pluć takim jadem?”

Tłumaczy, że widzowie widzieli tylko skrót z ich życia na wyspie miłości, co spowodowało, że niektóre rzeczy, słowa, wyrwane z kontekstu, pozwoliły wytworzyć tak mocny i tak mylny obraz jego osoby. 

(…) Sam na chwilę zwątpiłem w swoje dobro, sięgając głęboko w pamięci, czy aby na pewno tak było. I wiecie co? Nie było dnia, gdzie mając jakąś sytuację do wyjaśnienia, poszedłbym spokojnie spać. Dużo rozmawiałem z islanderami – właśnie po to, żeby być w porządku, żeby było miło i żeby przede wszystkim być szczerym – czytamy na jego profilu instagramowym.

Na koniec zaapelował do internautów: „Mam do Was tylko jedną prośbę. To już nie chodzi o mnie, ale o innych, bo ja jakoś dam radę. Ale zastanówcie się dwa razy zanim napiszecie komuś w prywatnej wiadomości, żeby zdechł, że jest podłym człowiekiem, śmieciem itd. Bo po raz pierwszy w życiu na własnej skórze dowiedziałem się, czym jest hejt […].”.

Dodał, że po tych wiadomościach nie może spać w nocy. 

Widzowie mimo oświadczenia Boguty nadal piszą mu mało przyjemne komentarze. Wielu z nich postanowiło nawet wytłumaczyć mu, o co im dokładnie chodzi. Jedna z internautek zostawiła obszerny wpis, pod który podcięło się wielu widzów:

Adam, pozwól, że ja bez hejtu Ci wyjaśnię w czym jest problem i mam nadzieję, że trafisz na ten komentarz i go przeczytasz. Po pierwsze wiedz, że ludzie którzy wychodzili z LI też na swoich stories wskazywali (między wierszami), że grasz, że wasza relacja nie jest szczera, że mieszałeś i to upewniało widzów w swoich odczuciach jeszcze bardziej. To się nie wzięło znikąd… chyba jednak największy żal widzowie mają o to, że nastawiałeś innych uczestników przeciwko Oli, nawet Doda Ci to powiedziała, więc coś w tym jest, prawda? I gdyby wizyta Dody cos zmieniła w Tobie tak jak np. w Julii, to ludzie by Ci pewnie wybaczyli, ale Ty poszedłeś w zaparte i powiedziałeś Oli, że nigdy nie powiedziałeś nic złego na jej temat za plecami. W tv mieliśmy okazje widzieć Twoje docinki, kiedy w twarz jej mówiłeś, że wszystko wyjaśnione. Po spotkaniu z Dodą również nie przyznałeś się Oli do takich zagrań tylko zarzekałeś się, że tak nie było. Dlatego zobacz odcinki, żebyś mógł zrozumieć o co chodzi widzom. Bo np. mnie też to bardzo się nie podobało, to było po prostu chamskie kiedy wchodził nowy chłopak, a Ty mu mówiłeś, że nie warto interesować się Olą. Tak było i to, że sobie wyjaśniałeś wszystkie konflikty na koniec dnia to jedno, a to, że za plecami byłeś w jej stronę dwulicowy to drugie i Ola tez miała okazje zobaczyć to dopiero po wyjściu. No więc jeśli widzowie wyłapują takie smaczki, to zaczynaja Cię od pewnego momentu mieć za gracza. Przestają ufać Twoim intencjom. Nie wierzą w stworzoną relacje, bo wcześniej bardzo dużo namieszałeś w innych parach i to dosłownie. Bo gdy całujesz się z dziewczyną chłopaka, który na wyspie po prostu był naprawdę w porządku wobec każdego (Hubert) ito wychodzi tak jak wychodzi i ludzie przestają Cię lubić, bo dokładasz najważniejsze cegiełkę do tego w postaci wchodzenia z butami w czyiś związek, a potem gdy przyznajesz się kolegom, że doszło do pocałunku to masz z tego niesamowitą radość chłopaczka z gimnazjum – pisze jedna z internautek.

Kobieta twierdzi, że jest w związku z uczestnikiem „Love Island. Wyspa miłości”

Dalej tłumaczy, że cegiełkę do swojego wizerunku dołożył, kiedy w ostatnim odcinku powiedział Hubertowi, że go nienawidzi: „I powiesz, że to macie wyjaśnione – OK! ale niesmak pozostał, bo nienawiść to okropne uczucie, a ten chłopak po prostu nic Ci nie zrobił i prędzej to on mógłby do końca programu z Tobą nie rozmawiać, za to co mu zrobiłeś”.

To wszystko niestety złożyło się na to, że ludzie nawet na grupach na fb czekali tylko, aż będzie głosowanie i będzie można Cie usunąć, ale wtedy wybrała Cie Marta i uratowała i to spowodowało „społeczne” wkurzenie, ludzie niemalże byli zgodni, że to Ty powinieneś opuścić program, a nie Wojtek. Przez to juz nikt nie wierzył w waszą relacje, bo zbiegło się to z momentem, kiedy Karolina Wam powiedziała, że byliście na randce dlatego, że dostaliście najwiecej głosów od widzów do opuszczenia wyspy. Ty od tego momentu się wkreciłeś w Martę na 100%, nagle z chłopaka, który po kilku dniach zrywał od tak relacje, wszedłeś w nową relacje całym sobą. Czy to prawdziwe czy nie, to ludzie uznali to za fejk, przez te zbiegi w czasie z głosowaniem. Od tej pory patrzono na Was jak na graczy juz do końca programu, podejrzewam, że ze złości i poczucia „niesprawiedliwości”. Tak to niestety wygląda – uważa jeden z widzów.

pasekkozak