Amber Heard przyznała się do KŁAMSTWA! Znów zwaliła winę na Johnny’ego
Co tym razem?

Batalia sądowa między Johnnym Deppem a Amber Heard trwa w najlepsze i wciąż nie wiadomo, która ze stron ostatecznie wygra. Zarówno Depp jak i Heard przedstawili dowody i swoje zeznania, w których oskarżają drugą stronę o przemoc domową, groźby czy szantaż oraz przejawy agresji.
Dotychczas szala zwycięstwa zaczęła przechylać się w stronę Deppa – na jaw wyszły informacje, że Amber groziła Deppowi, że popełni samobójstwo, zgasiła mu papierosa na twarzy oraz odcięła opuszek palca. Aktorka przyznała się też do bicia ex-męża, a Depp wyjawił światu śmierdzący sekret – Amber Heard wypróżniła się w ich wspólnym łóżku.
Ambear Heard załamana „płaczącym” filtrem na Snapchacie: śmiechom nie ma końca
Amber Heard przyznała się do KŁAMSTWA! Znów zwaliła winę na Johnny’ego
Teraz wyszła na jaw kolejna rzecz przemawiająca przeciwko Heard – Była żona Johnny’ego Deppa po ugodzie zawartej z mężem w 2016 roku zobowiązała się wpłacić darowiznę w postaci 7 mln dolarów na rzecz dwóch organizacji charytatywnych. Dwa lata później Heard w jednym z wywiadów przekonywała, że całą kwotę przeznaczyła dla ACLU oraz szpitala w Los Angeles i zapewniła, że „nigdy nie była zainteresowana pieniędzmi„. Kłamstwo wyszło na jaw, gdy Terence Dougherty – dyrektor operacyjny i radca prawny ACLU zeznał, że w imieniu Amber Heard zostało dotychczas przekazane jedynie 1,3 mln dolarów na rzecz fundacji.
Amber przyznała się do kłamstwa, ale jednocześnie jak można się było spodziewać szybko odwróciła kota ogonem i kolejny raz zwaliła winę na Deppa:
Nie obchodziły mnie pieniądze. Powiedziano mi, że jeśli nie zgodzę się na taką ugodę, nigdy się nie dogadamy. Wzięłam znacznie mniej niż to, co proponowali i do czego miałam prawo. Chciałam tylko mojego bezpieczeństwa i mojej przyszłości, a on poszedł na kompromis… Chciałam, żeby zostawił mnie w spokoju. Mówię to od 2016 roku.
Heard zapewniła też, że zamierza dotrzymać obietnicy i wpłacić darowiznę na cele charytatywne, ale powstrzymuje ją przed tym toczący się proces sądowy:
Zamierzam w pełni dotrzymać wszystkich moich zobowiązań. Chciałabym, żeby przestał mnie pozywać, wtedy to będę mogła zrobić.
Sonda
Trwa proces Johnny'ego Deppa i Amber Heard. Które z nich wyjdzie z tego zwycięsko i komu kibicujecie?

Johnny

Amber
Ujawniono LISTĘ KOCHANKÓW Amber Heard! Przy każdym nazwisku były NOTATKI

Amber Heard, fot. Forum

Actor Amber Heard Reuters / Forum

Reuters / Forum
Dlaczego Johnny Depp już „WYGRAŁ” sprawę z Amber Heard?
Córka Aleca Baldwina atakuje Amber Heard: „Znam laski takie jak ona!”
Ola | 17 maja 2022
Jaka ładna taka …..
Anonim | 18 maja 2022
Czasami warto pokopać głębiej i więcej poczytać, a później się wypowiadać. Trzaskał drzwiczkami swojej własnej kuchni i pił dlatego, że zmarła mu mama. Ona go podkręcała do używania wulgaryzmów, biegała za nim( doslownie) po domu i nakręcała na agresora. Pije? Jak połowa Hollywood. A Ty byś nie wyzywal/la jeśli ciągle cie ktoś specjalnie nakręca, dokucza wyzywa? Wszyscy mają swoje granice. Ona? Agresorka, psychopatka. Biję, wyzywa, znęca się, przypala ludzi papierosami. Na własnym weselu ułożyła menu gdzie jednym z pkt były tańce, narkotyki i zabawa. Tak robią normalni ludzie? Nie sadze
Jadzia | 18 maja 2022
Głupie pytanie, a do tego kłamiesz. On był wściekły, ale nie agresywny. Ona to nagrała, oczywiście bez wyjaśnienia co działo się wcześniej. Na końcu nagrania słychać jak chichocze pociesznie, zadowolona ze swojego sukcesu. Historię z butelką wymyśliła na potrzeby tego procesu i jest żywcem wycięta z filmu Gone Girl. Mimo tych wszystkich nagrań i zdjęć, wszystko, co ona ma to jego zdjęcia, kiedy śpi i kilka rozmów, kiedy on ucieka, a ona go goni i szarpie, obrzucając wyzwiskami. Na jej własnych zdjęciach, jej ‚obrażenia’ magicznie zmieniają miejsce i kolor. Wszyscy podważają jej zeznania – policja, pielęgniarki, świadkowie… I wszyscy są zgodni – on łagodny, ona agresywna. I właśnie o to chyba chodzi – wystarczy, że kobieta oskarży kogoś o cos obrzydliwego i już się wszyscy rzucają na oskarżonego – że bydlak, że taki, siaki. A dowody? eeee tam…
Anonim | 18 maja 2022
Mylisz sie. Mi wystarczy jak widzialam jego zachowanie, nagrane przez nia. Trzaskanie drzwiczkami w kuchni rzucanie wszystkim. To nie jest zachowanie zrownowazonego czlowieka. Do tego sam przyznal ze cpa i jest alkoholikiem, ze pije codziennie kilka butelek wina. Ona moze jest troche stuknieta, ale on to jest patologia nieliczaca sie z nikim. Dodatkowo, przypominam, ze ten bydlak zgwalcil ja butelka. To tez wina amber ze ja zgwalcil?
Jio | 17 maja 2022
Co za głupie gadanie. Ciekawe czy też byś tak plotła, gdyby to ciebie ktoś niesłusznie oskarżył o przemoc. Jakby układ płci w tym procesie był odwrotny, wina byłaby stwierdzona niepodważalnie i ewidentnie. Dzięki temu, że proces jest publiczny, cały świat wie, że ona bezczelnie kłamie. I że to ona jest toksyczna. I że wina leży po jej stronie.