Koronawirus na początku rozprzestrzeniał się tylko na terenie Chin. Szybko się to zmieniło, a wirus dotarł już do Europy. Co rusz media podają kolejne miejsca, w których pojawił się wirus. Nie brakuje też wieści na temat osób, u których się go podejrzewa. Wirus wywołuje u ludzi coraz większy stres.

Armani odwołał pokaz, w Mediolanie ludzie wykupują jedzenie – koronawirus jest we Włoszech

Chińskie władze obwiniają psy o koronawirusa

W epidemii ucierpieli nie tylko ludzie, ale także zwierzęta. Część osób do tej pory nie może wrócić po urlopach do swoich domów, w których zostały ich psy czy koty. W zamkniętych mieszkaniach, bez dostępu do wody i jedzenia czeka je tragiczna śmierć. Wiele organizacji zajęło się uwalnianiem zwierząt. Włamywano się do domów, by wypuścić psy i koty na ulicę. Jednak to nie zagwarantowało zwierzętom bezpieczeństwa, bo zgodnie z prawem, bezpańskie zwierzęta są w Chinach zabijane.

Kilka dni temu pojawiły się też informacje, że chińskie władze mogą uznać psy i koty za zagrożenie epidemiologiczne, a wtedy również będą zabijać zwierzęta.

Jeśli chińskie władze zdecydują, że psy i koty stanowią zagrożenie epidemiologiczne, to wszystkie zginą. Służby będą zabijać zwierzęta na ulicach i w domach – ostrzegała Wendy Higgins z The Humane Society International.

Influencerzy zwiększają zasięgi na Instagramie promując się hasztagiem z nazwą śmiertelnego wirusa!

Psy i koty ZABIJANE w Chinach

WHO zaznacza, że nie ma oficjalnych dowodów, że psy i koty mogą przenosić koronawirusa, jednak władze Chin mają inne zdanie na ten temat. W sieci pojawiło się drastyczne nagranie, na którym widać, jak biedne zwierzęta są przez funkcjonariuszy zabijane wielkimi, grubymi kijami.

Nagranie jest dostępne TUTAJ.

 

ZOBACZ TEŻ:

Wideo dręczonego chłopca poruszyło serca Internatów. Ma dopiero 9 lat a mówi, że NIE CHCE ŻYĆ

Sara Boruc skrytykowała blogerki, które wyjechały na Fashion Week mimo epidemii koronawirusa

Kinga Rusin zamiast na ramówkę TVN poleciała na narty do WŁOCH, pojawił się jednak koronawirus