Deynn dopiero co ogłosiła ciążę, a teraz takie wyznanie: „NIE CHCIAŁAM mieć dzieci”

Deynn,a dokładniej Marita Surma Majewska to influencerka, która zasłynęła kilka lat temu, dzięki swoim sportowym publikacjom w sieci. Pokazywała swoje wytrenowane ciało i wraz z mężem motywowała do treningów tysiące osób. Choć jej związek z Danielem Majewskim był pełen wzlotów i upadków, dziś ich relacja kwitnie, a para dopiero co ogłosiła, że spodziewa się razem pierwszego dziecka.

Deynn pokazała reakcje Majewskiego na ciąże: „Inaczej wyobrażaliśmy sobie ten moment” (WIDEO)

Deynn otwiera się w temacie macierzyństwa. Długo nie chciała mieć dzieci

I choć influencerka promienieje radością na myśl o powitaniu potomka, okazuje się, że posiadanie dzieci długo nie widniało na liście jej priorytetów. Deynn z samego rana zdecydowała się opublikować nagranie, w którym podzieliła się z fanami swoimi przemyśleniami w temacie macierzyństwa. Już na wstępie przyznała, że bardzo długo nie miała instynktu macierzyńskiego i nie chciała mieć dzieci:

Ci, co nas śledzą, wiedzą, że największym marzeniem Daniela było posiadanie potomka. Jesteśmy razem od 2015 r., czyli zaraz będzie 10 lat. (…) Ja cały czas zwlekałam, totalnie tego nie czułam. Jako nastolatka nie chciałam mieć dzieci, męża, żadnego związku, ślubu. Ja chciałam być silna, niezależna, pracująca, samowystarczalna. Z mojej strony to planowanie dzieci było takie na odczepkę, żeby nie skrzywdzić uczuć Daniela, żeby nie zburzyć mu tych marzeń. (…) Ja nie chciałam mieć dzieci i bardzo mnie to przytłaczało. Myślałam, że coś jest ze mną nie tak.

Następnie przyznała, że jej myślenie o macierzyństwie zmieniło się pod wpływem… Lil Masti i jej dokumentowania w mediach społecznościowych wychowywania małej Arii:

Momentem przełomu był czas, kiedy Aniela urodziła dzidzię. Pamiętam to jak dziś. (…) Rano wstaję i ktoś chyba mi podmienił mózg. Ja się czułam, jakbym oszalała. Dosłownie, miałam pie**olca na punkcie dzieci. Przez całą noc wszystko zmieniło się o 180 stopni.

32-latka poruszyła również temat kryzysu w swoim związku. Przełomowy moment nastąpił podczas ubiegłorocznych wakacji, gdy zauważyła w swoim partnerze dużą zmianę i postanowiła dać temu związkowi drugą szansę:

Malediwy to był pierwszy wyjazd bez alkoholu. Ani kapki alkoholu, gdzie każdy wyjazd, czy to do hotelu do Poznania czy na Malediwy, na Dominikanę, na Seszele, gdziekolwiek, wszędzie był alkohol, który tak naprawdę powoli, od środka niszczył oprócz zdrowia również nasz związek. To mi pokazało, że w Danielu zaszła naprawdę duża zmiana, więc warto się starać, warto to odbudowywać.

„Fanka” zarzuciła Deynn, że ciąża „miała uratować niestabilny związek”. MOCNA riposta!

Deynn i Majewski długo starali się o dziecko. Szczere wyznanie influencerki

Influencerka otworzyła się również w temacie starań o dziecko. Przyznała, że minęło sporo czasu nim w końcu ujrzeli upragnione dwie kreski na teście ciążowym:

To był okropny czas. Od dni płodnych mieliśmy 2 tygodnie euforii. Wtedy żyliśmy tym, że już mamy dzidziusia. Przychodził dzień okresu i znów 2 tygodnie złości, nerwów, płaczu, załamania. Mimo, że to trwało kilka miesięcy, to my czuliśmy się, jakby to trwało dłużej niż rok. W tym wszystkim jeszcze walka o związek, więc w tym załamaniu było najciężej wytrwać, żeby się nie pokłócić, żeby nie palnąć czegoś głupiego. To uczucie, kiedy patrzycie na test ciążowy i jest jedna kreska, jest najgorsze na świecie.

Na koniec Deynn przyznała, że choć ogromnie cieszy się z tego, że starania o dziecko w końcu dały rezultaty, to „nie czuje się jeszcze w pełni w ciąży na 100 procent”. Jednocześnie zapowiedziała, że planuje kontynuować cykl pogadanek na temat rodzicielstwa i wszystkiego, co będzie się z nim wiązać.

Tak Deynn zareagowała na ciążę. Pokazała archiwalne nagranie: „Mam emocje szczęścia i przerażenia”