Deynn i Majewski pokazali zdjęcia z PORODU! „Emocje, miłość, wzrusz, ciary…” (FOTO)
Deynn nawet zrelacjonowała przebieg porodu.

Dwa dni temu (7.04) Deynn i Majewski oficjalnie zostali rodzicami. Para z niecierpliwością i dawką ekscytacji wyczekiwała swojego potomka. Teraz szczęśliwi rodzice podzielili się intymnymi kadrami z porodu oraz Deynn zrelacjonowała cały przebieg przed porodem.
Deynn i Daniel Majewski zostali rodzicami! Pokazali zdjęcie ze szpitala
Deynn pokazuje i zdradza kulisy porodu
Deynn, czyli Marita Sürma Majewska oraz Daniel Majewski tworzą jedną z najgorętszych par w show-biznesie, a w świecie internetowym uchodzą za topkę influencerów. Odkąd para ogłosiła, że spodziewa się dziecka, internauci wyczekiwali dnia narodzin. Deynn przez całą ciążę była w stałym kontakcie ze swoimi obserwatorami i na bieżąco relacjonowała swoje samopoczucie czy przygotowania do porodu. Teraz influencerka opublikowała intymne kadry z porodu, które opatrzyła opisem:
Emocje, miłość, wzrusz, ciary… dopiero do nas dociera co wydarzyło się wczoraj nad ranem.
Świeżo upieczony tata również skomentował post małżonki, pisząc:
Gdyby nie te zdjęcia to nie pamiętałbym dosłownie nic z tego co przeżywaliśmy… i jak piękne to było!!! Stan nie do opisania. Ciary, kocham całym sercem.
Nowy dom Deynn po metamorfozie. Przygotowania na przyjście dziecka idą pełną parą!
Poza tym Marita zdecydowała podzielić się z internautami kulisami sprzed porodu. Jak się okazało, do szpitala trafiła 8 dni po terminie.
Około 2:22 pojechałam na salę porodową i zdecydowałam się na znieczulenie. Skurcze już były tak mocne, że po każdym czułam jakbym miała zemdleć – zaczęła Deynn.
Deynn tuż przed porodem zdecydowała się na metamorfozę! „Czuję się jak inna osoba” (WIDEO)
Choć początkowo pojawiły się małe komplikacje i poród miał zakończyć się cesarskim cięciem, to na szczęście nie było takiej potrzeby, a synek urodził się zdrowy o wadze 2900 gram i 52 cm.
Chwilę przed 6 zaczynamy rodzić. Sprawa z parciem była skomplikowana, wszyscy byli pewni, że poród skończy się cięciem cesarskim. Młody synuś miał piąstkę przy szyi, przez co robił sobie ucisk i tętno spadało (…). Miałam kilka parć takich wstępnych dla mojej głowy, zanim załapałam, jak mam to robić, a czasu nie było dużo. Przyszedł lekarz, zrobiło się zamieszanie i usłyszałam, że mam ostatnie próby, inaczej będzie CC. Dostałam takiej mocy. Jedno parcie – wyszła główka – dotknęłam ją, poryczałam się i dostałam jeszcze większej mocy. Drugie parcie i mamy go! TO BYŁO NAJPIĘKNIEJSZE UCZUCIE NA ŚWIECIE!!!!!! – pisała Deynn na Instastories.

Instagram/deynn

Instagram/deynn

Instagram/deynn

Instagram/deynn

Instagram/deynn
Daria | 9 kwietnia 2025
Najważniejsze że maluszek zdrowy! Ja też niedługo ciocią zostanę mam już z sensillo kokon kupiony dla szkraba w neutralnym kolorze, bo nikt nie zna płci dziecka.