Wirusy są bardzo demokratyczne. Nie zwracają uwagi na urodzenie, status społeczny i majątkowy. Atakują wszystkich.

Rozpanoszyły się nawet na zamku w Windsorze. Królowa Elżbieta II, jak podają rzecznicy dworu, ma wirusowe zapalenie żołądka i jelit, czyli grypę żołądkową.

Z tego powodu odwołała udział w uroczystościach dotyczących obchodów dnia św. Dawida, patrona Walii.

Jak wskazują komentatorzy, 86-letnia monarchini, która w ubiegłym roku obchodziła 60. rocznicę swego panowania, dotychczas cieszyła się dobrym zdrowiem i bardzo rzadko odwoływała zaplanowane wyjazdy. Tym razem jednak nie pojechała do Swansea, lecz pozostała w Windsorze.

Lekarze uspokajają, że takie zakażenie z reguły nie trwa długo i nie pozostawia trwałych uszczerbków na zdrowiu. Elżbieta II ma przez weekend wypoczywać.

Na przyszły tydzień ma zaplanowaną podróż służbową do Włoch. O tym, czy będzie mogła pojechać, zadecydują królewscy lekarze.

Grypa dopadła królową Elżbietę II