„Przestaje się czuć komfortowo we własnym domu. Przestaje się czuć bezpiecznie!” – napisała Klaudia Launo na swoim Instagramie.

Od momentu premiery, a wcześniej zwiastuna nowego odcinka, w którym byliśmy świadkami przemocy psychicznej na jednej z uczestniczek, w internecie zawrzało. Fani programu są zbulwersowani przyzwoleniem na gnębienie i murem stanęli za Wiktorią. I chociaż w gnębieniu brali udział prawie wszyscy uczestnicy programu, to najbardziej dostało się Launo.

„Jak się czujesz z tym, że wszyscy cię nienawidzą i marzą byś stąd odeszła?” – rzuciła w stronę Wiktorii, doprowadzając ją do łez. Ponieważ producenci programu nie zareagowali i nie wyciągnęli z tego konsekwencji, do akcji wkroczyli internauci. Zaczął się festiwal nienawistnych komentarzy, obrażania i wysyłania gróźb w stronę Launo, która próbując się wybronić z sytuacji, wrzuciła na Instagram oświadczenie

Klaudia Launo oświadczenie

Niestety to nie uspokoiło wściekłości fanów, ponieważ jak się okazuje, prócz gróźb i obelg doszło do niszczenia mienia. Launo w kolejnych relacjach pisze o tym, że ktoś porysował jej samochód i obawia się, że ludzie znają jej adres.

Klaudia Launo

Sprawę skomentowała również Maja Staśko, która wcześniej poruszyła temat nękania Wiktorii w swoich stories. W kolejnych relacjach przypomina, że w całej tej sytuacji winną nie jest tylko jedna osoba oraz mówi o spirali przemocy, która wytworzyła się w internecie.

Dokładnie na tym polega mechanizm przemocy, który widzieliśmy na ekranie – napędzamy się wzajemnie i nagle stajemy się sami oprawcami – mówi aktywistka.

Maja Staśko

Niestety bardzo często dobre intencje mają złe konsekwencje. To co przytrafiło się Wiktorii jest skandaliczne i karygodne, ale nie powinniśmy wydawać samosądów. Zastraszanie innych osób, grożenie im śmiercią lub niszczenie ich mienia nie jest rozwiązaniem, a jedynie napędza dalszą przemoc.