Iga Świątek pokazała, co kupiła sobie po spektakularnej wygranej – tego się nie spodziewaliśmy!
Zapowiadała, że marzy o jachcie.

Iga Świątek po wygranej Roland Garros stała się naszą dumą narodową. Wokół tenisistki zrobił się ogromny szum. Nie jest też tajemnicą, że nagrodą są duże pieniądze, około 7 milionów złotych. Wiele osób zastanawiało się, co Iga kupi sobie po takim sukcesie. Znów nas zaskoczyła!
Iga Świątek w wywiadzie NA ŻYWO w dwóch miejscach jednocześnie. Jedna ze stacji zaliczyła WPADKĘ?
Iga Świątek – co kupiła po wygranej Roland Garros?
Iga Świątek przyznała, że marzy jej się jacht.
Marzę o kupnie jachtu, którym mogłabym pływać po polskich jeziorach.
Iga Świątek zdradziła na co WYDA wygraną. Zaskakujące plany
Na początek postanowiła jednak zakupić coś drobniejszego. To… gumowa kaczka! Iga na swoim Instagramie pokazała, że je kolekcjonuje. Mają na sobie różne przebrania, niektóre są w sportowym stroju i z rakietą do tenisa.
Wiele osób pytało mnie, co było pierwszą rzeczą, którą kupiłam po wygraniu Rolanda… – napisała.

Kolekcja kaczek Igi Świątek fot. Instagram
Mama Igi Świątek po raz pierwszy zabrała głos. Dlaczego nie miała kontaktu z córką?
Spodziewaliście się, że ma takie hobby?

Iga Świątek z pucharem fot. Reuters / Forum

Iga Świątek podczas meczu fot. Zuma Press / Forum
Swiety Jan Pawel 2 | 31 maja 2021
Jestem zakochany w Idze Swiatek….
hej | 18 października 2020
kaczki to pewnie dla chrzesniaczki albo innego babelka w rodzinie :))
....... | 16 października 2020
to jest sportowiec, baranie. odnosi sukcesy, wiec dziennikarze zadają jej pytania. to jest normalne, a fakt, ze kolekcjonuje jakies kaczki nie jest intymnym faktem, ktory powinna koniecznie ukrywać. ludzie wiecej sprzedają ze swojego życia na facebooku i innych portalach, poza tym to czysta hipokryzja siedzieć na portalu plotkarskim i jęczeć, że ludzie dostarczają tematów do plotek. gdyby nie czytelnicy kozaków i innych pudli, to fakty z życia prywatnego nie byłyby publicznie omawiane
Anonim | 16 października 2020
Nie, nie jest normalka dzielic sie prywatnym zyciem z obcymi ludzmi. Nie jest. Zrozum to wreszcie. To, ze celebryci na porzadku dziennym to robia, nie znaczy ze jest to normalne. Swiatek staje sie po prostu celebrytka.
Anonim | 16 października 2020
Jedni zbieraja aniołki inni znaczki a jeszcze inni kaczki. Normalka.