Joanna Koroniewska o zarobkach w „M jak Miłość”. Zdradziła, czy miała gwiazdorską gażę!
Padła zaskakująca odpowiedź!

Joanna Koroniewska zyskała szeroką rozpoznawalność za sprawą roli Małgorzaty Mostowiak w serialu TVP2 „M jak Miłość”. Później zagrała role w produkcjach, takich jak: „Hotel 52”, „Zwierzę powierzchni”, „Julia”, czy „Niania”. Brała też udział w wielu programach rozrywkowych. Ostatnio ma na głowie nowy projekt — „Zróbmy sobie dom”, w którym będzie prowadząca programu. W niedawnym wywiadzie opowiedział co nieco o nowym show, ale poruszyła także wątek zarobków. Wprost zdradziła, czy dużo zarabiała w serialu „M jak Miłość”.
Joanna Koroniewska spędziła dzieciństwo bez ojca: „Jestem dziewczyną z ROZBITEJ rodziny!”
Joanna Koroniewska zarabiała krocie w „M jak Miłość”. Zdradziła, jaka jest prawda!
Aktorka gościła w programie Wirtualnej Polski, gdzie w rozmowie z reporterem opowiedziała o kulisach gry w „M jak Miłość”. Jeden z najpopularniejszych polskich seriali trwa nieprzemiennie od 25 lat i wciąż przyciąga przed telewizory sporą grupę odbiorców. Joanna Koroniewska przez 14 lat wcielała się w rolę Małgorzaty Mostowiak, aż w końcu postanowiła zakończyć przygodę z produkcją. W niedawnym wywiadzie zdradziła, że wcale nie zarabiała dużo, grając w „M jak Miłość”:
Nie. Oczywiście, że nie. Słabo się wtedy zarabiało, dlatego że zaczynałeś od braku nazwiska. Ten początek to zawsze jest płacenie frycowego. Potem, z biegiem lat, kiedy ta popularność rosła, to z moją agentką o tym rozmawiałyśmy. Walczyłam jak lwica o dogodne warunki finansowe. I wywalczyłam — podsumowała Joanna Koroniewska.
Następnie Joanna Koroniewska wspomniała o tym, że po śmierci matki miała bardzo trudną sytuację finansową i musiała nauczyć się bardzo szybko liczyć tylko na siebie. Aktorka bardzo szanowała pracę w „M jak Miłość”, bo to było wtedy jej jedyne źródło utrzymania, dlatego nigdy nie pozwoli sobie na krytykowanie produkcji:
Nigdy nie powiedziałabym niczego złego na temat tego serialu. Uratował mi życie, dzięki niemu miałam z czego żyć po śmierci mojej mamy. Nie ma więc takiej opcji, żebym powiedziała, że wówczas to nie było „to”, to nie był ten moment. Uratowała mnie też stałość tego serialu, bo po prostu musiałam przychodzić do pracy — dodała Joanna Koroniewska.

Joanna Koroniewska, fot. AKPA.

Joanna Koroniewska, fot. AKPA.

Joanna Koroniewska, fot. AKPA.