Mateusz Damięcki pokazał swoich dwóch synów

Mateusz Damięcki i Paulina Andrzejewska od lat tworzą zgrany duet i szczęśliwe małżeństwo z dwójką synów na pokładzie. Para poznała się w 2011 roku, a w 2018 powiedziała sobie sakramentalne „tak”. Ich pierwszy syn Franciszek przyszedł na świat 26 stycznia 2018 roku, a dwa lata później para powitała na świecie Ignacego.

Aktor dotychczas bardzo bronił prywatności swojej rodziny i unikał pokazywania chłopców w mediach społecznościowych lub opowiadania o nich w mediach. O swoim obecnym życiu otworzył się dopiero w 2022 roku w rozmowie z Magdą Mołek. Mateusz wyznał wtedy, że rodzicielstwo wywróciło jego życie do góry nogami i nie potrafi poradzić sobie z chaosem jaki nastał w jego domu:

Nie nadążam za niczym, zawodzę moją żonę non stop. Ona ma jakieś pokłady takiej cierpliwości w sobie, których ja nie rozumiem, nie mam zielonego pojęcia w tych takich momentach przytomności, na które sobie czasami jestem w stanie pozwolić, kiedy nie jestem owładnięty emocjami, nerwami, wywołanymi strachem i taką świadomością, że nad niczym nie panuję. (…) To, w czym się w tej chwili znajduję, to jest taka rzeczywistość, która jest i będzie, więc to nazywamy tą normalnością i tą czystością, ale to, co się dzieje w tym domu, w ogóle nie spełnia standardów, które traktowałem jako zerowe, normalne, kiedy byłem najpierw kawalerem, a później, kiedy byłem szczęśliwym narzeczonym bez dzieci. A później to wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy pojawiło się pierwsze dziecko, a potem drugie dziecko.

Mimo to, Mateusz stara się być dobrym ojcem dla swoich dwóch pociech. Jakiś czas temu specjalnie dla nich przyjął rolę w filmie „O psie, który jeździł koleją”.

Miłość, która od lat nie gaśnie – historia związku Mateusza Damięckiego i Pauliny Andrzejewskiej

Mateusz Damięcki pokazał swoich synów

Teraz Mateusz zrobił niespodziewany wyjątek i pokazał zdjęcie swoich synów na Instagramie. Obaj chłopcy zostali sfotografowani tyłem, stojąc w sportowych koszulkach ze swoimi imionami. Okazuje się, że zarówno Franek jak i Ignacy chodzą do przedszkola, co zasugerował opis do zdjęcia.