Matka PORZUCIŁA swoje dzieci. „Weźcie je sobie”
Urzędnicy z Tarnowa szukają rodziny zastępczej dla czworga dzieci.
Kobieta z Tarnowa porzuciła swoje dzieci. Jak podaje TVN24, 25-latka przyszła wraz z dziećmi do pogotowia opiekuńczego i oznajmiła, że nie może się dłużej nimi zajmować. Obecnie urzędnicy z Tarnowa są na etapie szukania rodziny zastępczej, do której trafi czworo dzieci.
Francja chce ZAKAZAĆ mielenia żywych piskląt
Kobieta z Tarnowa porzuciła swoje dzieci
Najstarszy z chłopców ma niespełna 6 lat, a najmłodszy ponad rok. Kobieta przyprowadziła ich do ośrodka, który jest przeznaczony dla dzieci i młodzieży od 10. do 18. roku życia. Nie jest to odpowiednie miejsce dla młodszych dzieci, ponieważ wychowankowie tej placówki często sprawiają problemy wychowawcze, a część z nich ma na swoim koncie konflikty z prawem.
Weźcie je sobie, nie chce ich wychowywać, nie chce się nimi zajmować, nie mogę ich utrzymywać – powiedziała matka pracownikom Pogotowia Opiekuńczego.
Kiedy dzieci trafiły do pogotowia opiekuńczego były przestraszone i wymagały pomocy lekarskiej. Teraz doszli do siebie i są otwarci na nowe osoby.
Podjęła decyzję trudną, ale też uchroniła dzieci od jakiejś tragedii, o jakiej często się słyszy w mediach. Tutaj mama podjęła ciężką decyzję, jakie okoliczności ku temu były, to już jest sprawa pomiędzy nami a rodziną biologiczną – powiedziała zastępczyni prezydenta, Dorota Krakowska.
Tarnów: poszukiwana rodzina zastępcza
W sprawę zaangażował się także prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela. Mężczyzna apeluje o stworzenie rodziny zastępczej, która mogłaby zająć się porzuconymi przez 25-latkę dziećmi.
Apeluję o stworzenie zastępczej rodziny dla tych dzieci, o stworzenie im domu, normalnego dzieciństwa, o danie im choćby namiastki rodzicielskiej miłości. Takie dzieci, porzucone przez swoich naturalnych rodziców, często trafiają pod opiekę miasta. Chcemy im znaleźć domy, ale rodzin zastępczych nie przybywa. Może ktoś z was taką rodzinę stworzy – powiedział Ciepiela.
Zależy nam na tym, żeby rodzeństwa nie rozdzielać i by chłopcy mogli wychowywać się razem. Dlatego staramy się zrobić wszystko, żeby znaleźć taką rodzinę, która przygarnie całą czwórkę. Szukamy jej nie tylko w Tarnowie, ale w całym kraju – dodaje Dorota Krakowska.
ZOBACZ TEŻ:
Zwolniony reporter z „DDTVN” wydał OŚWIADCZENIE. „Nie mam pretensji do nikogo”