Michał Wiśniewski u Stanowskiego mówi o odsiadce. Zdradził, dlaczego wziął ogromny kredyt
"Mój tata siedział, mój brat siedział, drugi brat siedział, więc może przyszła na mnie kolej".

Michał Wiśniewski w październiku 2021 roku usłyszał zarzuty za wyłudzenie pożyczki na 2,8 mln zł w SKOK Wołomin. Piosenkarz miał w znacznym stopniu zawyżyć swoje zarobki, a także podać nierzetelne dane osoby poręczającej wysokość dochodów. Artysta zrobił to, by otrzymać większy kredyt. Organy prawa zarzucają również Michałowi, że w 2006 roku zaciągnął pożyczkę na kwotę prawie 3 milionów złotych i jej nie spłacił. 30 października lider „Ich Troje” usłyszał wyrok – został skazany przez sąd na karę 1,5 roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 80 tys. zł i nakaz pokrycia kosztów procesowych. Wyrok jest jednak nieprawomocny, co oznacza, że Wiśniewski może się jeszcze odwołać.
Artysta natychmiast wydał oświadczenie, w którym zapowiedział apelację i od tamtego momentu w każdym kolejnym publicznym przemówieniu podkreśla, że jest niewinny. Mimo to artysta odczuł już pierwsze reperkusje – został wykluczony z sylwestrowej imprezy Polsatu, a inwestorzy wycofali się z budowania jego willi do programu „Wiśnia buduje”. Jakiś czas później gwiazdor zaprzestał komentowania swojego wyroku w mediach i zapowiedział, że od teraz głos będzie zabierać jego prawnik.
Prawnik Michała Wiśniewskiego zabiera głos ws. jego wyroku! „Pracujemy z ZESPOŁEM prawników…”
Michał Wiśniewski na „Kanale Zero” Stanowskiego. Mówi o swojej rodzinie i odsiadce w więzieniu
I choć do tej pory wokalista „Ich Troje” nie udzielał wywiadów w tej sprawie, postanowił zrobić wyjątek dla Krzysztofa Stanowskiego w związku ze startem jego nowego projektu „Kanał Zero”. W poniedziałek 5 lutego pojawiła się godzinna rozmowa dziennikarza z Wiśniewskim, który już na wstępie wyjaśnił, dlaczego zdecydował się przyjąć zaproszenie i udzielić wywiadu:
Ja przyszedłem do ciebie, bo zacząłem się zastanawiać, jak to jest możliwie, że facet, który ma pierwsze, dziesiąte miejsce w historii muzyki rozrywkowej, jeżeli chodzi o sprzedaż płyt w Zaiksie, dostaje wyrok i nie zgłasza się do ciebie żaden dziennikarz i nie stara się tego wyjaśnić. Ja oczekiwałem, że ta sprawa zostanie wnikliwie zbadana przez osoby obce.
Wiśniewski nie ukrywa, że czuje się ofiarą systemu i uważa, że wrobiono go, by zatuszować winę prawdziwych przestępców. Jednocześnie w materiale zapewnił, że spłacił 3 miliony 400 złotych. Wyjaśnił też, dlaczego w ogóle zdecydował się na tak duży kredyt:
Każdy biznes polega na tym, że szuka się na niego finansowania. Ja nie byłem miliarderem. Jeśli staram się otworzyć biznes pod tytułem zakupić mieszkania pod wynajem, to raczej je finansuję przez bank. Dlaczego mam wyrzucać te pieniądze? Większość rzeczy finansujemy (…) Pieniądze masz zainwestowane w takie rzeczy jak zespół, instrumenty, samochody i całą masę innych rzeczy. Ja nie wiem, ale nigdy nie widziałem na swoim koncie trzech milionów złotych (…) Nie byłem utracjuszem ani hazardzistą. Jestem alkoholikiem, wprawdzie niepijącym, ale jestem. Nie przewaliłem tych pieniędzy (…) Nie miałem takiego szacunku do pieniędzy jak dzisiaj.
Ostatecznie Michał zaciągnął kredyt na dom w Magdalence oraz zakup klubu Extravaganza:
Pożyczka jest pożyczką, nie ma znaczenia, na co ją się bierze (…). Wszyscy wiedzieli, na co ją biorę, brałem ją na klub.
W trakcie wywiadu Wiśniewski wspomniał również o swojej rodzinie – jego ojciec oraz dwaj bracia odsiadywali wyrok w więzieniu:
Wiadomo, że mój tata siedział, mój jeden brat siedział, drugi brat siedział, każdy popełnia jakieś błędy, więc może przyszła na mnie kolej – wyznał, jednocześnie podkreślając, że uszanuje wyrok sądu, choć niekoniecznie musi się z nim zgadzać.
Kolejne złe wiadomości w życiu Michała Wiśniewskiego po wyroku sądu! „Reperkusje są ogromne”

fot. YouTube: Kanał Zero

IG/m_wisniewski1972

Michał Wiśniewski skazany

scena z: Michał Wiśniewski, fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

IG: m_wisniewski1972