Paulina Krupińska była gościem w internetowym programie Agaty Młynarskiej „Agata się kręci w stylach”. Gwiazda opowiedziała o bardzo prywatnych sprawach m.in. o małżeństwie i dzieciach.

Paulina Krupińska o małżeństwie z Sebastianem Karpielem

Paulina Krupińska pochwaliła się CHOINKĄ. Jest inna niż u reszty celebrytek

Młynarska zapytała prezenterkę, czy pamięta pierwsze święta z Sebastianem, kiedy już byli razem. Zwraca uwagę, że jest to bardzo trudny moment dla młodej pary, kiedy są pod obserwacją.

Tak, pamiętam. Jak zaczęliśmy się spotykać, to pół roku później zaszłam w ciążę i w święta to był czas, kiedy powiedzieliśmy naszym rodzinom, że jestem w ciąży. Chyba moim rodzicom powiedzieliśmy ciut wcześniej, ale tak te święta były niezwykłe – przyznała Paulina.

Agata zwraca uwagę, że kiedy Krupińska zaczęła pracę w Dzień Dobry TVN na początku roku, to Sebastian przestał koncertować przez pandemię i zajął się dziećmi.

Tak, on mówi „Paula od marca jestem kurem domowym”. Bardzo doceniłam jego obecność, wcześniej był bardzo zaangażowanym ojcem, wstawał do dzieci, chodził z nimi na spacery, kąpał, usypiał, ale teraz przyznam, że on jest bardziej zaangażowany. Tośkę zabrał na narty, wczoraj był z nią na łyżwach. Każdego dnia on je organizuje, animuje te nasze dzieciaki – zdradza.

Paulina Krupińska-Karpiel, Sebastian Karpiel-Bułecka. Fot. Baranowski/AKPA

Z pozoru zwykłe zdjęcie, a wywołało BURZĘ! Za co oberwała Krupińska?

Następnie Paulina zaczęła tłumaczy, że oni nie żyją między Zakopanem, a Warszawą – jeśli ich dzieci chodzą do przedszkola, to miejscem docelowym jest Warszawa, a kiedy tylko mają wolne, uciekają do Zakopanego.

Agata wtrąciła, co będzie dalej, kiedy dzieci pójdą do szkoły. Miss Polonia zdradza, że mieli w planach przeprowadzić się do Zakopanego.

Chociaż, kiedy będziemy chcieli się przeprowadzić, a Tosia pójdzie do szkoły za półtora roku, bo za rok będzie zerówka i pierwsza klasa, to już musielibyśmy budować tzw. chałupę. Przez cały czas pandemii prosiłam „Sebek, Sebek narysuj tę chałupę”. Narysował kuzynce, kuzynki dom już stoi, narysował kuzynowi, a nasz dom się nie spieszy. Mam nadzieję, że prędzej, czy późnej to się wydarzy – mówi Paulina.

Dodaje, że wcześniej była chojrakiem i bardzo chciała przeprowadzić się do Zakopanego, a w szczególności podczas pandemii doceniła góry, kiedy przestań nie ograniczała, jak w mieszkaniu w Warszawie.

Teraz im bliżej przeprowadzki, to bardziej się boję i już nie jestem taka odważna. Perspektywa tych długich wyjazdów jest przerażająca – przyznaje.

Paulina Krupińska o OPERACJACH PLASTYCZNYCH. Poprawiała swoją urodę?

Młynarska zapytała, jak teraz się dogaduje z Sebastianem i jaki jest ich związek po siedmiu latach. Krupińska ocenia, że z roku na rok są coraz lepszym związkiem.

Jaka ja bym była głupia, gdybym na początku związku się poddała, jak w każdym związku zaczyna coś nie pasować. Jaka ja bym była głupia, gdyby na jakimś etapie pomyślała „Jaki ten Sebastian jest ciężki, trudny przez to, że jest artystą, że ma swój świat”. Jak ja mam dużo bodźców wokół siebie, to ja doceniam, że on jest taki zamknięty i jest genialnym buforem dla mnie – przekonuje gwiazda.