Colin Farrell jest znany ze swego czaru i umiejętności łamania kobiecych serc. Zdaniem The Sun najnowszą „ofiarą\” Colina jest… Rihanna.

Według gazety aktor wpadł piosenkarce w oko podczas wspólnego wywiadu, jakiego przed Bożym Narodzeniem udzielili w show Grahama Nortona.

Zaczęło się od niewinnych komplementów i miłych słów, a zakończyło – jak pisze The Sun – na gorących sms-ach, jakie Riri wysyła Farrellowi.

Ponoć oboje umówili się, że w wolnej chwili (ciekawe, kiedy też miałaby ona nadejść?) spotkają się w Los Angeles.

Nie uwierzymy, dopóki nie zobaczymy. Naszym zdaniem Rihanna gustuje w innym typie facetów.

Chociaż z drugiej strony… kto wie…

\"\"