Romans pod kamery? Afera w ,,Sanatorium miłości”: „Nie wiem, czy to prawdziwe…”

W najnowszym odcinku „Sanatorium miłości” emocje sięgnęły zenitu. Na oczach widzów rozkwita relacja Urszuli i Stanleya, która dla wielu jest jak scena z filmu romantycznego… ale nie wszyscy uczestnicy podzielają ten zachwyt. Czy to szczere uczucie, czy sprytnie rozegrany romans pod publikę?
Pierwsze oświadczyny w historii „Sanatorium miłości”!
Urszula i Stanley okazują sobie coraz więcej czułości, ale nie wszyscy kuracjusze wierzą w ich intencje…
Nowy odcinek „Sanatorium miłości” zafundował widzom prawdziwy rollercoaster emocji. Podczas imprezy na statku nie zabrakło czułych gestów i romantycznych spojrzeń – głównymi bohaterami wieczoru byli Urszula i Stanley, których relacja zaczęła przypominać coś więcej niż tylko przyjaźń.
Ja całe życie na to czekałam. Ten nastrój. To jest bajka – mówiła rozmarzona kuracjuszka.
Choć część uczestników kibicuje tej relacji, nie brakuje sceptyków. Zdzisław nie krył, że patrzy na Urszulę i Stanleya z dużym dystansem. Według niego w tak krótkim czasie nie da się zbudować prawdziwego uczucia.
Nie żyje Wiesia z ,,Sanatorium miłości”. Smutna wiadomość dla fanów programu
„Nie wiem, w jakim stopniu jest to prawdziwe” – wtórowała mu Małgorzata, sugerując, że para może szukać jedynie sympatii widzów i rozgłosu, a nie drugiej połówki.
To nie pierwszy raz, gdy w „Sanatorium miłości” pojawiają się wątpliwości co do intencji uczestników. Czy Urszula i Stanley naprawdę znaleźli w sobie bratnie dusze, czy tylko grają rolę idealnej pary przed kamerami? Jedno jest pewne – emocji w tej edycji nie brakuje.
Burza w sieci po finale „Sanatorium miłości”. Czy to była najbardziej toksyczna edycja?
Przed nami jeszcze kilka tygodni programu, a to oznacza, że wszystko może się zdarzyć. Czy sceptycy zmienią zdanie? Czy Urszula i Stanley udowodnią, że ich relacja ma szansę przetrwać poza planem zdjęciowym? Jak myślicie?

Instagram @telewizjapolska

Instagram @telewizjapolska

Instagram @telewizjapolska