Edyta Górniak zaskoczyła swoich fanów wyznaniem o poważnych problemach zdrowotnych. Po dłuższym czasie nieobecności w mediach, wokalistka przyznała, że zmagała się z chorobą, która na pewien moment „niemal całkowicie ją sparaliżowała”. Co dokładnie dzieje się z jedną z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej? Poznajcie szczegóły tej dramatycznej historii.

Edyta Górniak wróciła na salony po 7-miesięcznym urlopie. Pojawiła się w nowej fryzurze

Nagłe zniknięcie Edyty Górniak

Edyta Górniak, jedna z najbardziej uwielbianych piosenkarek w Polsce, nagle zniknęła ze sceny i z życia publicznego. Wiele osób zaczęło się zastanawiać, co się stało, bo od jakiegoś czasu nie pokazywała się ani na koncertach, ani na Instagramie. Fani byli naprawdę zaniepokojeni, a plotki o jej zdrowiu krążyły wszędzie. Teraz, po długim milczeniu, Edyta ujawnia, co tak naprawdę się z nią działo. Okazuje się, że artystka zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi – jej system nerwowy po prostu wysiadł, a organizm zaczął się buntować.

Właśnie udzieliła szczerego wywiadu portalowi „Świat gwiazd”, w trakcie którego opowiedziała o przyczynach swojej nieobecności i wyznała, jak trudny ma za sobą czas.

Edyta Górniak zaniepokoiła najnowszymi zdjęciami. Już wiadomo, co się u niej ostatnio działo

Wstrząsające słowa Edyty Górniak: „Byłam prawie sparaliżowana”

Edyta Górniak przez długi czas zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi, o których nikt nie miał pojęcia. Gwiazda ukrywała swoje cierpienie w milczeniu, co sprawiło, że wielu fanów zaczęło się zastanawiać, co się z nią dzieje. W końcu zdecydowała się przerwać milczenie i udzielić wywiadu, w którym opisała swoją sytuację. Jej relacja jest naprawdę wstrząsająca. Edyta wyznała, że czuła się, jakby była „prawie sparaliżowana”.

„To było wyzwanie. Ja się oddaję ludziom, sztuce, pracy, tak bez tchu. To spowodowało, że mój organizm się zbuntował. Zbuntował w takim sensie, że zaczęłam mieć nerwobóle. Mój układ nerwowy się obraził. Był taki moment, że byłam prawie sparaliżowana. Nie mówiłam o tym wcześniej. To było bardzo trudne, dlatego, że podróżując po świecie, jeździłam do różnych terapeutów. Przede wszystkim wierzę w tę medycynę, która jest najstarsza, w wiedzę, która jest najstarsza na świecie. Jeździłam do różnych miejsc, oddając się w ręce przeróżnym ludziom, naturalnym uzdrowicielom, żeby wyrzucić to, co nazbieraliśmy. Wszystko było dla mnie wysiłkiem. Nie mogłam się na niczym skupić, straciłam poziom koncentracji, nie mogłam śpiewać. Do pracy wróciłam pół tygodnia temu” – wyznała Górniak w rozmowie ze „Światem Gwiazd”.

TYLKO U NAS! Górniak o wspólnym koncertowaniu ze Steczkowską! „Może do grudnia zdąży mnie PRZEPROSIĆ”

W wywiadzie wokalistka zaznaczyła, że zaufała najstarszej medycynie świata i niekonwencjonalnym technikom leczenia. Jej powrót do zdrowia był możliwy dzięki pomocy „specjalistki z Wejherowa”.

Pozostaje nam życzyć Edycie dużo zdrowia i szybkiego powrotu na scenę!

scena z: Edyta Górniak, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA

Edyta Górniak, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA