Aleksandra Hamkało (36 l.) nie bryluje na ściankach i jest raczej skrytą osobą, ale musiała zabrać głos, gdy tyle kobiet w całym kraju walczy o swoje prawa. Aktorka opublikowała odważne zdjęcie na Instagramie, na którym nago i ze sporych rozmiarów brzuszkiem dzieli się swoją historią.

Ola Hamkało z coraz większym brzuszkiem. Poród tuż, tuż

Naga Ola Hamkało wspiera protesty kobiet

Ola Hamkało jest w drugiej ciąży. Aktorka w 2012 roku wyszła za mąż za Filipa Kalinowskiego. Mają 4-letnią córkę Jagnę. Para pobrała się w tajemnicy przed mediami. Ola nie publikuje zdjęć z mężem i zabiera go na ścianki. Hamkało bardzo chroni prywatność swojej rodziny.

Jarosław Kaczyński wydał oświadczenie na temat masowych protestów: „Będą kosztowały życie wielu ludzi”

Ola postanowiła po raz pierwszy pokazać w całej okazałości swoje ciążowe kształty. Zareagowała na bieżącą sytuację w kraju i napisała, jakie ma zdanie na temat zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.

Strasznie radosna jestem na tym zdjęciu. Bo to było jakiś miesiąc temu, a ja jestem tutaj szczęśliwą, zaopiekowaną mamą (wszystko wskazuje na to, że) całkiem zdrowego dziecka. Dobrze pamiętam, jak jeszcze chwilę wcześniej, czekając na wyniki pierwszego USG pisałam w głowie rozmaite scenariusze. Tak jak chyba większość przyszłych mam – strasznie bałam się, czy wszystko będzie OK. Czy ten czarno biały obraz przyniesie mi ulgę, czy przyniesie mi jeden z najtrudniejszych wyborów w życiu – zaczęła Aleksandra.

Aktorka przyznała, że stresowała się badaniem i miała w głowie różne scenariusze.

Nie raz zaczynałam gadkę do mojego męża „a co jeśli…” i natykałam się na szybkie „JEŚLI, to się będziemy wtedy zastanawiać. Zrób to USG najpierw” i sama siebie ochrzaniałam w głowie, bo przecież dobrze wiem jak podsycającym emocje stanem jest bycie w ciąży. (…) – kontynuuje.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Strasznie radosna jestem na tym zdjęciu. Bo to było jakiś miesiąc temu, a ja jestem tutaj szczęśliwą, zaopiekowaną mamą (wszystko wskazuje na to, że) całkiem zdrowego dziecka. Dobrze pamiętam, jak jeszcze chwilę wcześniej, czekając na wyniki pierwszego USG pisałam w głowie rozmaite scenariusze. Tak jak chyba większość przyszłych mam - strasznie bałam się, czy wszystko będzie OK. Czy ten czarno biały obraz przyniesie mi ulgę, czy przyniesie mi jeden z najtrudniejszych wyborów w życiu. Nie raz zaczynałam gadkę do mojego męża „a co jeśli...” i natykałam się na szybkie „JEŚLI, to się będziemy wtedy zastanawiać. Zrób to USG najpierw” i sama siebie ochrzaniałam w głowie, bo przecież dobrze wiem jak posycającym emocje stanem jest bycie w ciąży. Nie trzeba ich dodatkowo nakręcać. I kiedy pani doktor w czasie USG powiedziała „piękny człowiek. No! Takie badania to ja lubię” pożegnałam z ulgą to nie dające wytchnienia widmo wyboru. No właśnie. WYBORU. Nie WYROKU. Resztę wiecie sami. To bardzo osobiste zdjęcie i bardzo osobisty post - bo osobista historia to najwięcej, ile mogę Wam dzisiaj zaoferować. Siedzę w domu, nafaszerowana antybiotykiem (na dobrym USG niestety nie kończą się ciążowe zmartwienia), w zaawansowanej ciąży i boli mnie serce, że nie mogę z Wami protestować. Dlatego dziękuję! Dziękuję Wam za niezłomną wytrwałość. Dziewczyny i chłopaki z małych miast - za odwagę! Domyślam się, że ta akcja jest o wiele trudniejsza w Waszym przypadku! Ze swojej strony mogę obiecać, że hoduję nam wszystkim chłopaka z otwartą głową. Niepokornego antysystemowca (wiem, że o to zadba jego stary), szanującego wszystkie kobiety gościa (myślę, że o to postara się jego siostra) i opętanego demonem ekologizmu feministę (już moja w tym głowa). Stay Wild! Stay Angry! Jestem z Wami!

Post udostępniony przez Aleksandra Hamkało (@olahamkalo)

Ola Hamkało o wyroku TK

Aktorka niedługo po raz drugi zostanie mamą. Przyznała, że sprzeciwia się wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który odebrał kobietom możliwość wyboru.

Izabela Janachowska po raz pierwszy mówi o utracie ciąży: „Do dziś czuję w sercu żal i tęsknotę”

Kiedy pani doktor w czasie USG powiedziała „piękny człowiek. No! Takie badania to ja lubię” pożegnałam z ulgą to nie dające wytchnienia widmo wyboru. No właśnie. WYBORU. Nie WYROKU. Resztę wiecie sami. To bardzo osobiste zdjęcie i bardzo osobisty post – bo osobista historia to najwięcej, ile mogę Wam dzisiaj zaoferować – napisała.

Aleksandra podziękowała wszystkim strajkującym osobom i dodała, że sama w życiu by nie opuściła zaprotestowania w tak ważnej sprawie, ale jest chora i przyjmuje antybiotyki.

Siedzę w domu, nafaszerowana antybiotykiem (na dobrym USG niestety nie kończą się ciążowe zmartwienia), w zaawansowanej ciąży i boli mnie serce, że nie mogę z Wami protestować. Dlatego dziękuję! Dziękuję Wam za niezłomną wytrwałość. Dziewczyny i chłopaki z małych miast – za odwagę! Domyślam się, że ta akcja jest o wiele trudniejsza w Waszym przypadku – czytamy.

Coraz więcej gwiazd i celebrytów protestuje w sprawie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej i dzieli się swoimi historiami.

ZOBACZ WIĘCEJ:

Jarosław Kaczyński wydał oświadczenie na temat masowych protestów: „Będą kosztowały życie wielu ludzi”

Julia Wieniawa OSTRO o Jarosławie Kaczyńskim: „Ohydny dziad”

Julia Wróblewska POBITA na strajku kobiet: „Pozdrawiam ONR napier***ający kobiety!”

Aleksandra Hamkało w seksownej stylizacji na ściance.

Aleksandra Hamkało, fot. Baranowski/AKPA.

Aleksandra Hamkało w czarnej sukience na ściance.

Aleksandra Hamkało, fot. Piętka Mieszko/AKPA.