TYLKO U NAS! Projektantka z ekipy Mirucia odpowiada na zarzuty o szowinizm w programie: „Jestem zażenowana”

Krzysztof Miruć w jednym z odcinków „Weekendowej metamorfozy” zaprezentował przemianę salonu należącego do Asi, Janka, Kaliny, Jagody i ich dwóch psów, który mogliśmy oglądać w 6. sezonie programu. Odcinek zdecydowała się omówić na swoim kanale na YouTube architektka Agnieszka Konieczna.

Architekt wnętrz reaguje na „Weekendową metamorfozę” z Krzysztofem Miruciem. Oskarża go o SZOWINIZM!

Architektka oskarża Krzysztofa Mirucia o szowinizm. Przeanalizowała jego „Weekendową metamorfozę”

W poświęconym metamorfozie Mirucia nagraniu kobieta zwróciła uwagę nie tylko na jej zdaniem źle zaprojektowaną przestrzeń, ale i niestosowne zachowania prowadzącego – jej zdaniem Krzysztof Miruć prezentował szowinistyczne zachowania względem swoich współpracownic podkreślając kilkukrotnie w programie, że są pięknymi kobietami oraz zwracając się per „kochanie” do innej kobiety związanej z realizacją metamorfozy salonu

Krzysztof Miruć dwukrotnie mówi o nich, że są piękne (…) to jest program wnętrzarski, więc nie rozumiem komentarzy na temat wyglądu, ale zauważcie, że one zamiast zareagować czymś na zasadzie „dziękuję za komplement”, mówią że „czarownice”, więc to jest taka kontra. Mam wrażenie, że ten komplement był niechciany, już pomijając fakt, że średnio taktowny, no bo jakie to ma znaczenie skoro siadają do pracy? Jak chcemy skomplementować kogoś, z kim pracujemy, to raczej prawimy komplementy dotyczące pracy, nie? (…) Prowadzący dzwoni do pani od regałów i mówi do niej „cześć kochanie”. Czy oni są w związku, czy to jest po prostu ultra niestosowne i nieprofesjonalne?

Następnie Agnieszka Konieczna zwróciła uwagę na dziwną pracę kamery, a dokładniej ujęcia w zwolnionym tempie, które w pierwszej kolejności ukazywały krocze kobiet z programu. Na koniec w podsumowaniu architektka stwierdziła, że to, co miała okazję ujrzeć w programie było dla niej przerażajace:

Chciałabym się jeszcze na szybko ustosunkować do szowinizmu, który był pokazany tutaj w programie i w formie nietaktownych komplementów w dużych ilościach i zwracaniu się do współpracowniczek per „kochanie” i co gorsza jeszcze bardziej w formie tych slow motion. To jest dla mnie przerażające, że coś takiego się dzieje w programie wnętrzarskim.

Zdziwił się po powrocie do mieszkania! Nowy wystrój przypadł do gustu?

Projektantka z ekipy Krzysztofa Mirucia zabiera głos. Stanęła w obronie architekta

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Krzysztofa Mirucia oraz jego ekipę, w tym kobiety, które wzięły udział w metamorfozie z omówionego przez youtuberkę odcinka. Otrzymaliśmy odpowiedź od Magdaleny Berezzino, projektantki współpracującej z Krzysztofem Miruciem. Kobieta była zbulwersowana wyciągniętymi przez Konieczną hipotezami dotyczącymi szowinizmu występującego w programie i jego analizą:

Jeżeli cokolwiek mogę powiedzieć to chyba tylko tyle, że jestem zażenowana wypowiedzią tej Pani. Nie wiem kto dał jej prawo do oceny moich uczuć lub jak to ironicznie wycedziła przez zęby moich preferencji. Pod przykrywką oburzenia szowinizmem sieje Pani hate w czystej postaci niby stając w obronie kobiet jednocześnie wyśmiewając je na forum.

Następnie projektantka podkreśliła, że od wielu lat przyjaźni się z Krzysztofem Miruciem, dlatego w zupełnie inny sposób odbiera jego zachowanie:

Z Krzysztofem przyjaźnimy się od lat, był świadkiem na moim ślubie i zwracamy się do siebie w sposób taki jak uważamy za słuszny. Jeśli w słowie kochanie ktoś dopatruje się niestosowności to przykro mi, bo widocznie nigdy zwykłej ludzkiej miłości nie zaznał.

Na koniec odniosła się do zarzutów wobec kamerzysty:

Odnosząc się jeszcze do operatorów i slow motion… każdy zdrowo patrzący na świat człowiek raczej zrozumiał, że chodziło o pokazanie zasłony którą niosę, a nie jak to Pani widzi mojego krocza. Na ujęciu widać też nogi,ręce,głowę…co Pani widzi i dlaczego akurat to nie mnie oceniać.

Jak mieszka Mikołaj Roznerski? Zafundował sobie luksusowy dom w lesie