To, że Britney Spears nie jest już (i pewnie nigdy nie będzie) taka jak dawniej, wiemy już od jakiegoś czasu. Jednak teraz powiedziała, że wini z tego powodu wszystkich, oprócz siebie.

Brit czuje się zdradzona przez mamę, Kevina Federline’a i swojego byłego menadżera, Larry\’ego Rudolpha. Wszystko dlatego, że „zmusili ją\”, by poszła na odwyk. Stwierdziła bowiem, że nigdy nie miała problemów z alkoholem i narkotykami!

Kevin groził jej, że będzie walczył w sądzie z całych sił, jeśli Spears nie uda się na odwyk. Podobną presję (choć bez straszenia sądem) wywierali na niej mama i adwokat.

Według lekarzy, Britney cierpiała na depresję poporodową po urodzeniu drugiego dziecka, którą jeszcze bardziej pogłębiła, nie zażywając leków. Była także przytłoczona z powodu rozwodu i ciągłej obecności mediów.

Poniżej jeszcze ta seksowna Spears: