Ekipa od tygodni mierzy się z falą krytyki. Najpierw źle został odebrany ich film, na którym wysadzili w powietrze samochód, kłopoty na giełdzie i film Wardęgi.

Ekipa tłumaczy się z zarzutów

EKIPA traci widzów, duży spadek na GIEŁDZIE, a Wardęga oskarża ich o HIPOKRYZJĘ

Sylwester Wardęga zarzucił Ekipie hipokryzję, ponieważ walczy z plagiatem i podróbkami, a sama popełnia to samo przestępstwo. Wardęga uważa, że ich piosenka „Shadow” została skradziona od serbskiego artysty. Logo Sowy, które pojawiało się we wszystkich filmach Wersow, było wykorzystywane bez licencji.

Ekipa wyjątkowo odpowiedziała na zarzuty. Opublikowali ponad godzinny film na YouTubie, w którym tłumaczą, co mieli na myśli i jak oni to widzą. Niestety większość widzów nie kupiła ich argumentów, a przede wszystkim Wersow.

Weronika Sowa podczas swojej wypowiedzi powiedziała, że myślała, że takie wykorzystywanie logo jest dozwolone. Internauci zaczęli się śmiać, że jest studentką prawa, a nie zna prawa autorskiego.

Nie miałam żadnych złych zamiarów w momencie, kiedy wykorzystywałam to logo, bardziej po prostu myślałam, że jest to dozwolone. Tak naprawdę w ogóle się nie zorientowałam w tym temacie i po prostu nie wykupiłam żadnej licencji, nawet wtedy nie wiedziałam, że tak trzeba zrobić – tłumaczyła.

Kiedy już zdjęła logo sowy ze swoich filmów, stwierdziła, że nie trzeba kontaktować się z jego autorem:

Za bardzo nie czułam jeszcze odpowiedzialności do tego, że powinnam się z nim skontaktować i tak dalej, co było tak naprawdę było dużym błędem. Stwierdziłam, że jeżeli się od tego odsunę, przestanę to używać, to tak naprawdę będzie OK, a nie było OK– przyznała.

Ekipa Fot. screen/YouTube

Ekipa Fot. screen/YouTube

Friz i Wujek Łuki odpowiedzieli na zarzuty skopiowania piosenki „Shadow” na płycie Ekipy „Sezon 3”. Pojawił się też ich kumpel „Cichy”, który stworzył ten utwór. Tłumaczą, że pobrali ten sampling z bazy muzycznej i podkreślili, że piosenki psy-trance mają swoją charakterystyczną budowę i wszystkie wydają się podobne.

Wiem, że zrobiłem to sam, na nikim się nie wzorowałem i uważam ten utwór za moje dziecko i nigdy bym nie powiedział, że od kogoś zgapiłem – zaznacza „Cichy”.

Ekipa Fot. screen/YouTube

Natomiast jeśli chodzi o film z detonacją samochodu, zapewniają, że pod względem prawnym mają spokojne sumienie. Tłumaczą, że wszystkim zajęła się odpowiednia firma, zdarzenie zgłosili wcześniej na policji, a z samochodu wyciągnęli silnik, paliwo i inne płyny.

Jeśli chodzi pod względem moralnym, Friz tłumaczy, że takie detonacje podczas kręcenia normalnego filmu nikomu nie przeszkadzają, a robią to kilka razy w roku. Z kolei on zrobił to tylko raz.

Zauważył też pozytyw taki, że strażacy mogli sobie poćwiczyć gaszenie samochodu.

Ekipa Fot. screen/YouTube

EKIPA traci widzów, duży spadek na GIEŁDZIE, a Wardęga oskarża ich o HIPOKRYZJĘ