„Choć wszystko wokół płonie, jakoś to gasimy”. Historia miłości Agnieszki i Grzegorza Hyżych
Dlaczego długo ukrywali swój związek?

Agnieszka i Grzegorz poznali się w 2014 roku, w trakcie festiwalu w Sopocie, na którym on miał wystąpić. Agnieszka nosząca jeszcze nazwisko Popielewicz, była w trakcie rozwodu z Mikołajem Witem, Grzegorz był rok po rozwodzie z Mają Hyży. Choć wówczas nic nie zapowiadało wielkiej miłości, para wymieniła się numerami telefonu. Grzegorz zgubił jednak numer telefonu Agnieszki.
Z pomocą przyszła Joanna Koroniewska, która pomogła im się skontaktować.
„Grzegorz się odezwał. Miał gdzieś mój numer telefonu, ale nie potrafił go odnaleźć. Asia Koroniewska mu pomagała, bo telefon mu się chyba rozładował i rzeczywiście na drugi dzień do mnie napisał. Asia wie, że przyczyniła się do tego, że się spotkaliśmy” – wspominała później Agnieszka.
Jakiś czas później poszli na pierwszą randkę. Grzegorz wspominał, że już po pierwszym spotkaniu na festiwalu, Agnieszka wpadła mu w oko, choć nie przypuszczał, że ich spotkanie zmieni się w coś poważnego:
„Nie szukałem nowej miłości, ale myślę, że rok po rozstaniu byłem już gotowy na poznanie kogoś. Agnieszka poza tym, że jest oczywiście szalenie atrakcyjna, zrobiła na mnie wrażenie skromnością i ciepłem. Była bardzo naturalna, sympatyczna i delikatna. Coś mnie w niej urzekło i chciałem ją znów zobaczyć”
Po niezobowiązującej kawie sprawy potoczyły się bardzo szybko i już wkrótce Agnieszka i Grzegorz zostali parą. Bardzo długo trzymali jednak swój związek w tajemnicy przed mediami. Dopiero po kilku miesiącach ujawnili się jako para, a w mediach pojawiła się cała masa spekulacji na ich temat oraz fałszywych plotek:
„Nasze życie prywatne zostało nam wydarte, a następnie przekłamane i poddane nieuczciwym ocenom. To wszystko obróciło się przeciwko nam, bardzo nas przy tym raniąc. Nikt nikomu nikogo nie ukradł, nie rozbił rodziny” — odpierała zarzuty prezenterka, kiedy rozpisywano się o jej rzekomym romansie z Grzegorzem Hyżym.
Po raz pierwszy pojawili się publicznie razem w grudniu 2014 roku na ślubie Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora. W kwietniu 2015 roku oficjalnie zadebiutowali jako para na gali rozdania Fryderyków.
Zaledwie trzy miesiące później zaskoczyli wszystkich informacją o swoim ślubie, który odbył się w Rzymie, w Pałacu Senatorskim na Kapitolu, z dala od błysku fleszy i kamer. O ceremonii poinformowali za pośrednictwem mediów społecznościowych, wstawiając już po fakcie zdjęcia z uroczystości.
Choć początkowo mocno bronili swojej prywatności, z czasem coraz chętniej otwierali się w temacie swojego związku, publikując wspólne zdjęcia i pojawiając się razem na branżowych eventach. W wywiadzie dla Plejady Agnieszka podkreślała jednak, że wciąż stara się mocno ograniczać ilość informacji, które wypłyną o niej i o Grzegorzu do mediów:
„Jestem nauczona doświadczeniem, że lepiej mówić mniej o swoim życiu prywatnym, bo później to jest często wykorzystywane przeciwko mnie i trudno jest zatrzymać to zainteresowanie mediów. My żyjemy trochę za zamkniętymi drzwiami, dużo bardziej niż się to działo kilka lat temu i uważam, że wychodzi nam to absolutnie na zdrowie. Dostaliśmy mocno po plecach od mediów i wcale nam to dobrze nie zrobiło. To na pewno miało wpływ na to, że my się trochę wycofaliśmy z życia jako para publicznie”
W listopadzie 2021 roku para powitała swoje pierwsze wspólne dziecko – synka Leona. Nim jednak chłopiec pojawił się w ich rodzinie, Agnieszka i Grzegorz długo bezkustecznie starali się o dziecko:
„Przez ostatnie siedem miesięcy toczyliśmy, nie pierwszy raz, nierówną walkę o coś najcenniejszego i najbardziej bezbronnego, ale także o spełnienie naszego wielkiego marzenia. Szczęśliwie, udało się uratować to, co aktualnie najważniejsze. Do tej pory udawało mi się ukradkiem przemykać niezauważoną. Z wielu powodów, nie da się dłużej ukrywać mojego stanu. Chciałam przekazać tę nowinę osobiście. Po kilku latach wzlotów i upadków, marzeń i braku nadziei, w momencie najmniej spodziewanym, dzieje się coś tak wyjątkowego” – pisała Agnieszka na Instagramie.
Para tworzy dziś patchworkową rodzinę – Agnieszka ma córkę Martę z poprzedniego małżeństwa z Mikołajem Wittem. Grzegorz Hyży jest ojcem bliźniaków, Wiktora i Aleksandra. W rozmowie z Jastrząb Post przyznali, że na szczęście wszyscy członkowie rodziny dobrze się ze sobą dogadują, a łączy ich mały Leoś:
„Jest takim łącznikiem nas wszystkich w tym patchworku, że każdego dnia jak patrzymy jak się rozwija, jak zdobywa nowe umiejętności, a przede wszystkim jak widzimy, jaki starsze rodzeństwo ma z nim kontakt i jak on się cieszy, gdy oni się pojawiają, to myślę, że jesteśmy w dobrym miejscu jeżeli chodzi o to życie rodzinne.”
Dziś Agnieszka i Grzegorz wciąż tworzą szczęśliwe małżeństwo. Udało im się pokonać wiele przeszkód i przykrych plotek. 17 lipca świętowali swoją 8. rocznicę ślubu. Rok wcześniej Agnieszka z okazji rocznicy ślubu opublikowała wpis skierowany do męża:
„Choć świat i ludzie rozpalają nam czasem ognisko w ogródku, dolewają paliwa i wszystko wokół płonie… jakoś to gasimy. Bywa, że się poparzymy, ale wzajemnie wciąż „liżemy” rany. W tym roku obchodzimy 7 rocznicę ślubu, 8 lat razem. To „coś” znaczy, choć to nie polisa na zawsze, jednak zobowiązuje. Nie zawsze musimy się ze sobą zgadzać, ale zawsze musimy dojść do jakiegoś konsensusu. Dziś dziękuję za to, że jak nikt inny, potrafisz mi powiedzieć prosto w oczy, explicite, co myślisz i uważasz. Tak powinno być w przyjaźni … i małżeństwie”.
Yogi | 1 października 2023
O matko, pani ma ręce jak czarownica.
Anonim | 17 września 2023
Pic na wodę fotomontaż! Możecie zaklinac rzeczywistość niczym kacza cichodajka! Wiemy jak było!
Anonim | 17 września 2023
A Marcinek Mroczek szczęśliwy, że się od główna uwolnił!