Polskie gwiazdy, które walczyły z alkoholizmem. Ta aktorka dopiero w 2013 roku postanowiła przyznać się do swojego problemu
"Kiedy cokolwiek się spożywa w za dużych ilościach, to tracimy ostrość widzenia" - mówi jeden z aktorów.
1 / 10
Borys Szyc
Borys Szyc, jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Polsce, zaskoczył wielu fanów, gdy w 2018 roku otwarcie przyznał, że zmagał się z uzależnieniem od alkoholu. To nie było łatwe wyznanie, zwłaszcza że przez lata na ekranach widzieliśmy go jako pewnego siebie, energicznego mężczyznę. Jednak poza kamerami sprawy wyglądały inaczej.
W wywiadzie dla „Twojego Stylu” opowiedział, jak alkohol stopniowo wkradał się w jego życie. Kiedy jego kariera zaczęła przyspieszać, a propozycje ról i popularność rosły, alkohol pojawiał się coraz częściej. Z początku może to były okazjonalne toasty po premierach, ale z czasem picie stało się czymś, co towarzyszyło mu niemal codziennie.
Wchodząc w ten zawód, miałem takie poczucie, żeby się w nim całkowicie zatracić. Dorabiałem sobie filozofię, że chcę być elementem jakiejś bohemy. Jakby mi ktoś dał wehikuł czasu, to najchętniej przeniósłbym się do Krakowa z początku XX wieku. Przez te pierwsze lata więc zdarzyło mi się zagubić. Czasami grałem po alkoholu – powiedział Borys Szyc.
Aktor nie ukrywa, że nałóg zapanował nad nim do tego stopnia, że przez 15 lat nie mógł się od niego uwolnić. W końcu doszedł do punktu, w którym alkohol stał się jego codziennością, a jego życie prywatne zaczęło się rozpadać. Przyznaje, że w tamtym czasie nie widział wyjścia z tej sytuacji. To było dla niego jak błędne koło.
W ostatnim okresie mojego piętnastoletniego picia, nie odczuwałem już żadnej przyjemności. Musiałem pić, tylko żeby dalej funkcjonować, aż w końcu powiedziałem sobie „stop”. Bo zrozumiałem, że się zabiję. A tego nie chciałem – dodał.
Na szczęście, dzięki wsparciu bliskich i ogromnej pracy nad sobą, udało mu się wyjść na prostą. Szyc jest jednak świadomy, że w przypadku choroby alkoholowej, nigdy nie można powiedzieć, że jest się całkowicie wolnym. Wie, że nawroty są możliwe, ale od kilku lat trzyma się z daleka od alkoholu.
Zdaję sobie jednak z tego sprawę, że nawroty są wpisane w tę chorobę, i że czynią wielkie spustoszenie. Od niektórych nawrotów ludzie umierają. Bo to tak, jakbyś odpalił rakietę ze skręconą sprężyną.
Dziś nie tylko dba o swoje zdrowie, ale też inspiruje innych, pokazując, że można pokonać nałóg, choć droga do tego jest długa i trudna.