Joanna Koroniewska (43 l.) nie miała łatwego dzieciństwa. Kiedy była małym dzieckiem, jej ojciec Leszek wyemigrował z Polski i opuścił rodzinę. Okazało się, że miał żonę i spodziewał się dziecka. Jej mama zmarła, gdy kończyła studia aktorskie.

TO, co przeżyła Joanna Koroniewska przyprawia o gęsią skórkę!

Joanna Koroniewska pisze o poronieniu

Joanna Koroniewska sama założyła rodzinę z Maciejem Dowborem, z którym ma dwie córki: Janinę i Helenę. Niestety mimo wielu cierpienia w młodzieńczym wieku, dorosłe życie także jej nie rozpieszczało.

Aktorka dwa lata temu po decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji wyznała, że pięciokrotnie poroniła. Teraz znów wraca do przykrych doświadczeń:

Udało nam się stworzyć fajną, zżytą rodzinę, nawet jeśli czasem między nami zgrzyta i iskrzy! I nie mamy prawa na nic narzekać… przynajmniej dziś! Ale żeby ta rodzina była kompletna wymagało to od nas wielkiej walki!  To, że o pewnych sprawach nie mówimy głośno, nie znaczy, że nie miały one miejsca!
Czas leczy (chociaż nie do końca) rany i pozwala podejść do trudnych tematów z odpowiednim dystansem i wnioskami!  A przede wszystkim uświadamia, że traumatyczne przeżycia, zakończone jednak happy endem, mogą pomóc, dać siłę innym, którzy teraz są w podobnej sytuacji! – tłumaczy Koroniewska. 
Na koniec aktorka zachęciła fanów do najnowszego wywiadu dla Vivy!, w której po raz pierwszy dzieli się tym, co do tej pory wywoływało u niej jedynie płacz.
Nie czułam się na siłach żeby o tym mówić, ale ZAWSZE wiedziałam ze warto!  Nawet jeśli choć jedna z Was pomyśli, że mimo ciągłych prób i kolejnych tragedii nie ma siły- pamiętajcie, że to NIEPRAWDA!!! Ze dacie radę! Nawet jeśli lekarze mówią Wam, że się to nie uda- zawsze szukajcie kolejnych rozwiązań!!! I absolutnie się nie poddawajcie! Ja na swojej drodze, w końcu spotkałam niesamowitych profesorów, którzy wierzyli, że się uda to co już właściwie nie miało prawa się udać! Dziękuję przede wszystkim profesor @debska.marzena ! Każdą naszą wspólną tragedię przeżywała z nami równie mocno i do końca wierzyła, że się uda!!! Równie mocno dziękuję prof. Malinowski z Łodzi! Kiedy tam jeździłam, słuchałam niezwykłe historie niezwykłych kobiet!  Pamiętajcie SIŁA JEST W NAS! Walczmy o swoje marzenia! Do końca!!!! Pisałyście do mnie swoje niesamowite historie! Pamiętajcie- nie jesteście same! A wsparcie kobiet, które mają podobne doświadczenia bardzo dużo daje! – pisze aktorka.

Wspomniała też o mężu, który dawał jej ogromne wsparcie w tym trudnym czasie:

I na koniec – nie przeszłabym tego wszystkiego gdyby nie wsparcie mojego męża. Faceci są inni. Z pozoru często bardziej zamknięci, ale jedno wiem na pewno- największe wsparcie otrzymałam od niego!! @maciej_dowbor na zawsze zapamiętam te chwile, w których prowadziliśmy najtrudniejszą walkę w naszym życiu o nasz najmłodszy cud!! I wiem, że gdyby nie Ty i Twoje wsparcie, tyle siły bym nie miała!!!! Kocham. Ps. nie mamy prawie żadnych zdjęć z tego okresu ponieważ niemal całą ciążę przeleżałam.. – zakończyła Koroniewska.

Joanna Koroniewska Fot. Piętka Mieszko/AKPA

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor na ściance.

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor na ściance. Fot.Instagram/joannakoroniewska.