Anna Mucha miała podczas porodu przeżyć orgazm.

„Orgazmu nie było, ale też było fajnie\” – skomentowała później.

Kasia Glinka też ma pewne wyidealizowane pojęcie na temat macierzyństwa.

– Póki, co wyobrażam sobie najbliższą przyszłość bardzo kolorowo – będzie cudownie, dziecko będzie przesypiać całe noce i wszystko da się pogodzić. Prawda jest taka, że nie wyobrażam sobie, jak można budzić się, żeby karmić dziecko co trzy godziny – jestem potwornym śpiochem – powiedziała w wywiadzie dla Vivy aktorka.

Dziwi nas, że 30-latki mają jeszcze tak nikłe pojęcie o tym, czego potrzebują noworodki i jak wyglądają początki bycia mamą… Chyba opowieści koleżanek puszczały mimo uszu.

 

\"Ciężarna