Kinga Rusin znów atakuje Weronikę Rosati: „Widzę, że udaje ofiarę”
"....to ja mogę wspomnieć czyjąś historię z Hollywood, historię, która wstrząsnęła polską opinią publiczną."
Kinga Rusin kolejny raz opublikowała post na temat Weroniki Rosati. Zaczęło się od tego, gdy aktorka skrytykowała zachowanie dziennikarki na hollywoodzkiej imprezie po Oscarach w zeszłym roku. Rusin odniosła się do tego, że Rosati oddała sprawę w ręce prawników.
Kinga Rusin odpowiada Weronice Rosati. Ostatnim zdaniem WBIŁA SZPILĘ
Kinga Rusin uderza w Weronikę Rosati
Weronika Rosati w „Plejadzie” powiedziała:
Moja przyjaciółka pracowała przy tej imprezie i była trochę zła, kiedy to wszystko zobaczyła. Wszystkim zabierają telefony na takich imprezach. Zresztą nie tylko na imprezach. Jak wchodzi się do znanej restauracji w Los Angeles, obsługa zakleja aparaty w telefonie. Absolutnie nie można robić zdjęć. Kiedyś byłam z przyjacielem na kolacji, który miał kartę członkowską w jednej z restauracji, w której bywają gwiazdy. Jeden z jego znajomych zrobił zdjęcie, czego efektem było zawieszenie członkostwa. Konsekwencje łamania tych zakazów są ciężkie. Amerykanie bardzo tego przestrzegają.
Kinga Rusin opublikowała post, w którym zaapelowała do aktorki, aby nie rozpowiadała kłamstw i wytłumaczyła, jak naprawdę było na wspomnianej imprezie. Najmocniejszy był jednak koniec.
PS. To przykre, że tak postępujesz. Bo ja, by nie dać pola do żadnych ocen czy spekulacji, nigdy nie komentowałam Twojego życia, mimo, iż byłam o to proszona. Nie komentowałam też Twojej relacji z Herveyem Weinsteinem.
Weronika nie odpowiedziała, ale oddała sprawę w ręce prawników. Wsparły ją Paulina Młynarska i Karolina Korwin-Piotrowska. Według nich przypominanie znajomości ze skazanym przestępcą seksualnym było przesadą.
Karolina Korwin Piotrowska i Paulina Młynarska stanęły po stronie Weroniki Rosati. „Grubo poniżej”
Teraz Rusin publikuje kolejny wpis. Według niej przypomniała tylko prawdziwą historię sprzed lat.
W oczekiwaniu na pozew za przypomnienie prawdziwej historii sprzed lat… PS. Widzę, że Rosati udaje ofiarę i dąży do konfrontacji. Ciekawe dlaczego akurat teraz szuka rozgłosu, prowokując mnie w wywiadach, a następnie „strasząc” prawnikami? Może się kiedyś dowiemy.
Jak ktoś ocenia (i to jeszcze w sposób dyskredytujący) moje „występy” w Hollywood, to ja mogę wspomnieć czyjąś historię z Hollywood, historię, która wstrząsnęła polską opinią publiczną latem 2007.
Była relacja Rosati-Weinstein. Fakt. Weronika się jej nie wypiera.
Były zdjęcia obejmujących sie Rosati z Weinsteinem na warszawskiej Starówce w 2007r. na wszystkich portalach (teraz do wygooglowania w sekunde).
Było zaprzeczenie, że to romans.
Była wypowiedź Weroniki : „To jest mój przyjaciel, ale łączą nas również sprawy zawodowe. W branży filmowej jest to normalne. Takich znajomych mam wielu w tej branży.”
Tyle.
True story. Hollywood-Warszawa 2007.
OMG! Weronika Rosati KOMPLEMENTUJE Julię Wieniawę
Co o tym myślicie?