Brazylijska influencerka Luana Andrade (29 l.) zmarła w związku z komplikacjami po liposukcji. To kolejna kobieta z celebryckiego świata, która w próbie uzyskania doskonalej sylwetki… traci życie. Czy bycie idealną „laską z Instagrama” kiedyś się skończy?

W wieku 76 lat zmarła ikona mody Jane Birkin

Według brazylijskiego serwisu informacyjnego Globo 1 Luana Andrade zmarła w São Paulo po rozległej zatorowości płucnej, dzień po przyjęciu do szpitala w celu „poddania się zabiegowi estetycznemu”. Podobno 2,5h godziny po operacji „doszło do zatrzymania akcji serca”, a ona została przeniesiona na na oddział intensywnej terapii. Operację miał przeprowadzić znany chirurg plastyk i doświadczony anestezjolog.

Luana Andrade oddała życie, by być piękną

Luana Andrade miała ponad 560,000 followersów na Instagramie, a także była gwiazdą popularnego w Brazylii reality show „Power Couple”, w którym występowała ze swoim chłopakiem. Do tego miała własną markę ubrań Lukand.

Wiadomo na co zmarła Tina Turner

Luana Andrade w swoich social mediach publikowała zdjęcia, na których wygląda atrakcyjnie, z talią osy, zgrabnym biustem i pośladkami. Swoim followersom przedstawiała, że wygląda w ten sposób, gdyż dużo ćwiczy i zdrowo się odżywia. Jednak użytkownicy social mediów są coraz bardziej świadomi prawdy. Jednak nic nie zmieni ślepego dążenia do „doskonałości”. Kolejna osoba przypłaciła to życiem…

Zajrzyj do galerii zdjęć poniżej: