Tamara Gonzalez Perea znana szerszemu gronu jako Macademian Girl przez długi czas była instagramową celebrytką i prowadziła modowego bloga, na którym prezentowała swoje stylizacje. Jednak w 2020 roku postanowiła przekształcić swój blog w portal o rozwoju osobistym i duchowym, a sama została trenerką z zakresu rozwoju osobistego.

Wystąpiła też w programie TVP „Sprawa dla reportera” przedstawiając się jako ekspertka od uzdrawiania dźwiękiem. W wyemitowanym 28 lipca odcinku Tamara zagrała na szamańskim bębnie dla Emilii – kobiety, która przeszła udar mózgu i obecnie zmaga się ze stanami lękowymi oraz śmiertelnie chorej 6-miesięcznej Poli cierpiącej na rdzeniowy zanik mięśni.

Odcinek wywołał prawdziwą burzę w internecie, ponieważ jak się okazuje, Tamara Gonzalez nie ma żadnego wykształcenia w tym kierunku, a mimo to nazywa siebie terapeutką i wystąpiła w roli ekspertki.

Macademian Girl ujawniła, jak pozbyło się jej TVP. Dostawała maile nawet w nocy

Jest odpowiedź TVP po występie Macademian Girl w „Sprawie dla reportera”

Ostatecznie afera dotarła również do samej stacji TVP, a jej przedstawiciele postanowili zabrać głos na łamach portalu Wirtualnemedia.pl. Tam dość kulawo wyjaśnili, że program od lat pomaga ludziom, a zapraszani do niego goście są ważnym dopełnieniem programu:

Program interwencyjny „Sprawa dla reportera” od kilku dekad realnie pomaga ludziom w ich kłopotach, przynosi ulgę i daje nadzieję na lepszy los. Goście zapraszani przez Zespół Redakcyjny do udziału w audycji mają albo bezpośredni związek z historiami przedstawianymi w reportażach, albo też stanowią eksperckie lub interesujące z innych względów, dopełnienie studyjnej, komentarzowej części programu – czytamy na stronie wirtualnemedia.pl.

Choć po tym oświadczeniu możnaby uznać, że występ Tamary jednak spodobał się w kuluarach Telewizji Polskiej, to jak nieoficjalnie podał portal „występ Macademian Girl wywołał poruszenie na Woronicza i prawdopodobnie nie będzie już pojawiać się w programie TVP (nie licząc wcześniej nagranych odcinków).

Cóż, na pocieszenie ma swój sklep z magicznymi akcesoriami. Ten sam, który ostatnio internauci porównali do ofert z AliExpress.