Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak byli parą w 2020 roku. Choć z początku chętnie dzielili się wspólnymi romantycznymi zdjęciami i szczegółami swojego związku, a na świat miał przyjść ich syn Oliwier, ostatecznie okazało się, że para rozstała się w burzliwej atmosferze zaledwie kilka dni przed narodzinami dziecka. Niestety, samotne macierzyństwo nie było jedynym ciosem, który spadł na Magdę – jakiś czas później u Oliwiera wykryto rzadki nowotwór wątroby i mimo zaciekłej walki nie udało się go uratować. Chłopiec zmarł w lipcu 2022 roku.

Po jego śmierci modelka zrobiła sobie dłuższą przerwę od social mediów, jednak ostatecznie wróciła, by wspierać inne kobiety, które straciły swoje dziecko i opowiadać o towarzyszących jej emocjach oraz walce o każdy kolejny dzień. Dziś Magda działa jako instagramowa influencerka, a w wywiadach podkreśla, że jest to jej główna i jedyna praca oraz źródło utrzymania. Celebrytka co jakiś czas prezentuje swoim obserwatorom kolejne współprace reklamowe, markowe ubrania i kosmetyki oraz podróże. A tych ostatnich zdecydowanie nie brakuje i Magda „w trasie” jest praktycznie non stop. Stępień chętnie jeździ nie tylko za granicę, gdzie wygrzewa się w dubajskim słońcu, ale również zwiedza rodzime kąty.

Magda Stępień miała WYPADEK! „Wyglądało to dość groźnie”

Magdalena Stępień opublikowała zapłakane zdjęcie. Ma ważny apel do swoich obserwatorów

I choć na jej instagramowym profilu nie brak wspierających treści, wzniosłych cytatów o wybaczaniu, samoakceptacji i odnajdywaniu radości, teraz nieoczekiwanie celebrytka opublikowała na InstaStories swoje zapłakane zdjęcie. Choć wielu mogłoby przypuszczać, że była to reakcja na aktualne wydarzenia w życiu jej byłego partnera, Jakuba Rzeźniczaka, Stępień szybko podkreśliła, że jest to archiwalne zdjęcie, które opublikowała z dwóch powodów – obchodzonego 23 lutego Światowego Dnia Walki z Depresją oraz daty wrzucenia zdjęcia – 27 lutego, który kojarzy jej się z datą śmierci synka (27.07.2022):

Pamiętacie to zdjęcie? Mam takich więcej, ale nie będę ich publikować, bo wiadomo, że niektórzy sobie dorobią historię. To zdjęcie jest już w internecie, tylko dlatego je wrzucam. Gdy na nie patrzę, myślę sobie, że mając to, co mam dzisiaj w głowie postąpiłabym zupełnie inaczej. Ale nie jestem zła na siebie, a traktuję to jako lekcje! PODKREŚLAM! Nie wrzucam go dla dramy!

Następnie zaapelowała do swoich obserwatorów, by potraktowali jej wpis jako wsparcie i wiedzieli, że nawet największą tragedię da się przetrwać:

Ale być może Tobie dzisiaj brakuje wiary, że będzie ok, że dasz radę, to zerknij na to zdjęcie i na najnowsze z dzisiaj i uświadom sobie, że nie ma rzeczy niemożliwych! Kilka dni temu obchodziliśmy światowy dzień depresji, jeśli przechodzisz przez trudny, niech mój ostatni post będzie dla Ciebie siłą! Dasz radę! Ja w Ciebie wierzę i Ty uwierz! Dzisiaj 27 ten dzień zawsze będzie trudny, ale postanowiłam, że tego dnia będę już zawsze robiła coś dla innych. I dzisiaj chcę abyś wiedział/wiedziała! Nie poddawaj się! Ja tego nie zrobiłam i zobacz, gdzie dzisiaj jestem.

IG: magdalena___stepien

Magda Stępień wspomina traumatyczny poród w pandemii: „Błagałam o pomoc”

pasekkozak

Rzeźniczak bezlitośnie uderza w Magdę Stępień! „Leczenie w Izraelu było GORSZE niż mógł mieć w Polsce”

scena z: Magdalena Stępień, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

scena z: Magdalena Stępień, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

scena z: Magdalena Stępień, SK:, , fot. Wojtalewicz Jarosław/AKPA

Magdalena Stępień, SK:, , fot. Wojtalewicz Jarosław/AKPA

scena z: Magdalena Stępień, fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Magdalena Stępień, fot. Podlewski/AKPA

scena z: Magdalena Stępień, fot. Podlewski/AKPA