Marina Łuczenko-Szczęsna wspomina erę „Glam Pop”: „Polska nie była na to gotowa!”

Marina Łuczenko-Szczęsna Marina Łuczenko-Szczęsna

Marina Łuczenko-Szczęsna ma teraz wiele powodów do celebracji. Ostatnio wydała singiel „To, co czuję”, który zadedykowała synkowi — Liamowi. Później razem z mężem świętowała premierę filmu „Szczęsny” opowiadającego o życiu prywatnym i zawodowym Wojciecha Szczęsnego. Wokalistka w związku z tym udzieliła wywiadu portalowi Kozaczek.pl. Zdradziła nam, jak teraz patrzy na muzyczny debiut i erę „Glam Pop”. Po latach stwierdziła, że polski rynek nie docenił wystarczająco jej twórczości.

Szczera spowiedź Mariny Łuczenko. Odpowiedziała na komentarze fanów: „Poświęciła życie mężowi”

Marina Łuczenko-Szczęsna wróciła wspomnieniami do swojego debiutu. Padły gorzkie słowa!

Marina Łuczenko-Szczęsna w rozmowie z reporterem Kozaczka powróciła do muzycznych początków. Wokalistka ponad dekadę temu była jedną z najbardziej obiecujących artystek młodego pokolenia. Jej debiutancki singiel „Glam Pop” był totalnym hitem, a wiele osób porównywało ją do modnej wtedy za granicą artystki — Keshy.

23 kwietnia 2010 roku otrzymała nawet nagrodę Eska Music Awards za debiut roku. Później artystka wydawała jeszcze single, ale z czasem skupiła się na rodzinie i życiu prywatnym z Wojciechem Szczęsnym. Teraz gdy po latach przypomniała sobie debiut, to stwierdziła, że nie do końca czuła się doceniona przez Polaków:

Tamta Marina chciała podbić świat. Była naiwna, bardzo ufna, ale butna i szła zawsze w przeciwną stronę. Nie szłam z prądem, tylko zawsze mi się wydawało, że ja coś zmienię i dokonam wreszcie jakichś wielkich rzeczy. Ale nie udało mi się tego zrobić. I teraz patrzę sobie na to z perspektywy czasu. Fajne to było we mnie, ale teraz bardziej cenię sobie spokój i w ogóle nie chce mi się walczyć z wiatrakami — podsumowała Marina Łuczenko-Szczęsna.

Marina Łuczenko-Szczęsna zdradziła, jakim ojcem jest Wojtek. Nie gryzła się w język!

YouTube Video

Marina i Wojtek sprawdzili, jak dobrze się znają. Po tym pytaniu obydwoje się zawstydzili (WIDEO)

Później dodała, co sprawiło, że jej muzyka nie została wystarczająco zauważona. Zdaniem wokalistki w tamtym czasie, kiedy ona debiutowała, to bardzo mało artystek śpiewało po angielsku. Uważa, że między innymi z tego powodu nie udało jej się zapisać mocno w kartach polskiej muzyki: 

„W tamtych czasach nikt nie śpiewał po angielsku. Chciałam się przebić poza granice Polski, więc myślałam, że angielski to dobry wybór. Później rozmawiałam z nimi, a oni mi mówili: „A gdzie po angielsku!”. I mieli rację, bo jeszcze w tamtych czasach polska scena muzyczna nie była gotowa na numery, które robiłam. Myślę, że teraz, gdybym wyjechała za granicę z tym, co wtedy, to miałabym jeszcze większą szansę przebicia. Teraz są zdecydowanie fajniejsze  możliwości dla młodych artystów” — podsumowała Marina Łuczenko-Szczęsna.

Marina Łuczenko, fot. AKPA.
Marina Łuczenko, fot. AKPA.
Marina Łuczenko-Szczęsna, fot. Kozaczek.
Marina Łuczenko-Szczęsna, fot. Kozaczek.
Marina Łuczenko-Szczęsna, fot. Kozaczek.
Marina Łuczenko-Szczęsna, fot. Kozaczek.

pasekkozak

 
0 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze