Nowy cios dla Michała Wiśniewskiego po wyroku: „Miałem nadzieję, że ta gehenna się skończy”
Artysta nie kryje swojego rozgoryczenia.
Michał Wiśniewski w październiku 2021 roku usłyszał zarzuty za wyłudzenie pożyczki na 2,8 mln zł w SKOK Wołomin. Piosenkarz miał w znacznym stopniu zawyżyć swoje zarobki, a także podać nierzetelne dane osoby poręczającej wysokość dochodów. Artysta zrobił to, by otrzymać większy kredyt. Organy prawa zarzucają również Michałowi, że w 2006 roku zaciągnął pożyczkę na kwotę prawie 3 milionów złotych i jej nie spłacił.
30 października lider „Ich Troje” usłyszał wyrok – został skazany przez sąd na karę 1,5 roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 80 tys. zł i nakaz pokrycia kosztów procesowych. Wiśniewski natychmiast odwołał się od wyroku, a 13 sierpnia 2024 roku miał stanąć przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie, licząc, że w końcu zostanie oczyszczony z zarzutów.
Michał Wiśniewski u Stanowskiego mówi o odsiadce. Zdradził, dlaczego wziął ogromny kredyt
Rozprawa Michała Wiśniewskiego odwołana w ostatniej chwili
Niestety, gdy w końcu nadszedł ten długo wyczekiwany dzień okazało się, że rozprawa w ostatniej chwili została odwołana, a nowej daty nie wyznaczono:
Apelacja się nie odbędzie z powodu reorganizacji VIII Wydziału Karnego i z przykrością przyjąłem tą informację. Miałem nadzieję, że ta gehenna, która ciągnie się już od 2021 roku, się skończy – wyznał w wieczornym nagraniu na Instagramie.
Jednocześnie po raz kolejny dodał, że jest niewinny:
Jest mi przykro, że tracę trzy lata na to, żeby żyć z tą skazą. Czasami pojawia się bezsilność, ale jestem przygotowany na wszystko. I na pewno nie będę starał się ani o skrócenie kary, ani żadne bransoletki zamiast więzienia. Jako człowiek niewinny nie będę prosił o łaskę swojego oprawcy.
Kolejne złe wiadomości w życiu Michała Wiśniewskiego po wyroku sądu! „Reperkusje są ogromne”