Jamie Spears (70 l.) był odpowiedzialny za wielomilionową fortunę swojej córki Britney Spears przez ostatnie 13 lat, jednak teraz podobno otrzymuje pensję w wysokości ok. 16 000 dolarów miesięcznie za swoją rolę konserwatora, ale według The New York Times, jego sytuacja życiowa jest obecnie bardzo słaba.

Były mąż Britney pisze książkę o ojcostwie. Pomaga mu teść?!

Według doniesień ojciec Britney Spears niedawno sprzedał dom w Kentwood w Luizjanie, w którym dorastała gwiazda popu. Dom z 3 sypialniami na ranczu, w którym fotograf David LaChapelle sfotografował Britney w 1999 roku na kultową już okładkę magazynu Rolling Stone. W tym samym roku Britney Spears kupiła wystawną, zbudowaną na zamówienie posiadłość na obrzeżach Kentwood, zwaną „Serenity”, gdzie podobno do dziś mieszka jej matka, Lynne Spears.

Jednak jeśli chodzi o jej ojca, według The New York Times, mieszka on w przyczepie zaparkowanej na obrzeżach rodzinnego Kentwood, obok niewielkiego hangaru, w którym przechowywana jest większość pamiątek związanych z Britney.

Jamie Spears mieszka w przyczepie

W swoim pierwszym wywiadzie od ponad dekady, Jamie Spears wyznał, Mój Boże, gdzie byłaby teraz bez tej opieki konserwatorskiej? Mówię, że byłoby to nic ładnego […] To konserwatorstwo to był piekielny czas i bez niego nie wiem, czy by teraz żyła.

Britney Spears atakuje pracownika fastfoodu

Trzeba przyznać, że Jamie Spears znosił okrutne obelgi na przykład takie, że chce władzy nad Britney, aby napełnić własne kieszenie i mikrozarządzać jej karierą. Sam jednak twierdzi, że wszystkie decyzje w ramach konserwatorstwa podejmował wspólnie z „grupą bardzo dobrych ludzi”. I były one dla dobra Britney Spears.