Sara Boruc opowiada o podróżach z kilkutygodniowym maluszkiem – wiele osób zarzuciło jej, że to NIEODPOWIEDZIALNE
Sara Boruc razem z całą rodziną, w tym z malutkim Noah, poleciała na Mykonos.

Sara Boruc i Artur Boruc na początku maja zostali rodzicami synka, którego nazwali Noah. Małżeństwo razem z dziećmi, co roku latają do Grecji na Mykonos – tam wzięli ślub 5 lat temu. Nie zrezygnowali z podróży, mimo tego, że mają tak malutkiego szkraba. Sara tłumaczy, że jest to bezpieczne.
Sara Boruc też poleciała na Mykonos – dołączy do Mariny i Anny Lewandowskiej?
Sara Boruc o podróżach z malutkim dzieckiem
Pod artykułem na temat wyjazdu Sary z rodziną na naszej stronie, pojawiło się mnóstwo komentarzy internautów, że latanie z kilkutygodniowym bobasem jest nieodpowiedzialne, w dodatku do tak ciepłego miejsca. Żona piłkarza dostała też mnóstwo pytań od mam na ten temat.
Kochani dostaje mnóstwo pytań odnośnie podróżowania z maluszkiem.
Otóż jeśli chodzi o loty to Noah znosi je dzielnie, nie bolą Go uszka a szum samolotu działa na niego usypiająco 🥰
Jeśli boicie się o Wasze pociechy dobrym sposobem na uszy jest karmienie podczas startu i lądowania.
Temperatura na Mykonos jest idealna, więc Noah spędza z nami cały dzień na plaży-oczywiście w cieniu – zapewniła.
Dalej opowiedziała o rocznicy ślubu.
Kochamy to miejsce! Tutaj wzięliśmy ślub-5 lat temu !! 🙈
Czas pędzi jak szalony!
Pierwszy raz byliśmy tu 11 lat temu, zakochaliśmy się i od wtedy przylatujemy co roku.
Tradycji musiała stać się zadość 😆
Przekonuje Was wypowiedź Sary, że takie podróże z maluszkiem są bezpieczne, jeśli się o to odpowiednio zadba?
ZOBACZ TAKŻE:
Sara Boruc zdradza SEKRET szybkiego powrotu do formy po porodzie
Sara Boruc pokazała SYNA! Opowiedziała o tym, jak rodziła w wodzie