Wersow wspomina poród swojej mamy. Omal nie zakończył się śmiercią! „Babcia musiała podpisać dokumenty, kogo mają ratować”
Zdradziła jakim sposobem przyszła na świat oraz czy groziło jej niebezpieczeństwo, gdy rodziła Maję.

Wersow i Friz, jedna z najpopularniejszych par influencerów pod koniec czerwca została rodzicami. Para powitała na świecie córeczkę Maję, a narodziny ich dziecka to dla wielu jedno z największych wydarzeń tego roku. Na szczęście dla fanów Wersow i Friza, para nie kryje się ze swoim szczęściem i chętnie dzieli się absolutnie każdym fragmentem nowego życia z dzieckiem na pokładzie. Wersow zdążyła już zrelacjonować pobyt w szpitalu, spotkanie córeczki z rodziną i znajomymi oraz zaprezentować swój brzuch 10 dni po porodzie.
Wersow pokazała film z porodu. Maja jest prześliczna!
Wersow wspomina trudny poród swojej mamy. Lekarze obawiali się, że jedna z nich nie przeżyje
Teraz w bardzo obszernym filmie na swoim kanale YouTube zdecydowała się odpowiedzieć na wszystkie nurtujące fanów pytania związane z jej ciążą, porodem i wychowywaniem małej Mai.
Choć Weronika od dawna marzyła o założeniu rodziny i powitaniu na świecie pierwszego dziecka, a całą ciążę i poród przeszła bez komplikacji, okazuje się, że w jej rodzinie nie zawsze było to takie proste, a samo przyjście na świat Wersow omal nie skończyło się tragedią i śmiercią jej lub jej mamy. Influencerka w trakcie nagrania zdradziła, że przyszła na świat metodą vacuum, a ciąża zagrażała życiu jej mamy:
Ja ogólnie urodziłam się przez vacuum, moja mama podczas porodu ze mną (rodziła naturalnie) dostała rzucawki i już w trakcie porodu lekarze powiedzieli, że albo przeżyje moja mama albo przeżyje ja. I moja babcia musiała podpisać dokumenty kogo mają ratować. Na szczęście udało się nas obie uratować i ja żyję, ale wiele głosów było za tym, że gdyby nie to, że urodziłam się w Wiedniu i tam mieli taki sprzęt oraz wiedzę, to tak naprawdę ten poród mógłby zakończyć się w inny sposób. Dlatego później już mój brat i moja siostra urodzili się przez cesarskie cięcie.
Traumatyczna historia porodu jej mamy sprawiła, że Weronika bardzo odpowiedzialnie podeszła do tematu ciąży i narodzin swojego dziecka, co rusz chodząc na wizyty kontrolne i będąc w stałym kontakcie ze swoim lekarzem prowadzącym. Również lekarze mając na uwadze doświadczenia w jej rodzinie, obchodzili się z nią ostrożnie i nie bagatelizowali żadnych objawów:
Dlatego ja w ciąży też byłam ostrożna, często chodziłam na badania, wizyty u lekarza, bo chciałam kontrolować sytuację cały czas i obawiałam się o tą ciążę, czy faktycznie nie powieli się ten przypadek mojej mamy. I nie powielił się 1:1, ale miałam kilka objawów, które pojawiły się też u mojej mamy, kiedy ona była w ciąży ze mną, więc też czułam się taka nie do końca pewna. W momencie kiedy rozbolał mnie ten brzuch i byłam już w szpitalu, lekarze zważając na tą sytuację mojej mamy też byli bardziej ostrożni.
Wersow zdradziła też, że przypadek jej mamy oraz predyspozycje do tej samej przypadłości sprawiły, że celebrytka zdecydowała się na poród za pośrednictwem cesarskiego cięcia, choć początkowo marzyła o porodzie siłami natury:
Pani doktor stwierdziła u mnie, że mam miednicę ogólnie ścieśnioną i zalecała wykonanie cesarskiego cięcia. Ja też stwierdziłam, że nie chcę ryzykować i zważając na przykład mojej mamy, w tamtym przypadku było zagrożenie życia zarówno mojej mamy jak i moje, to stwierdziłam, że w momencie, w którym doktor przepisuje mi jakieś zalecenia, to po prostu nie chcę ryzykować. Oczywiście, że byłam ciekawa jak to jest rodzić naturalnie, jakie emocje temu towarzyszą. Jestem do tej pory ciekawa jakie to jest uczucie, ale tutaj miałam na względzie głównie bezpieczeństwo moje jak i mojej córki i tutaj bezdyskusyjnie stwierdziłam, że OK, robimy cesarkę i nie ma co ryzykować. I z perspektywy czasu cieszę się, że podjęłam taką decyzję, ponieważ w trakcie, kiedy byłam w szpitalu, w momencie kiedy miałam te skurcze w 37. tygodniu też podejrzewano u mnie ten stan przedrzucawkowy, że mogłoby to do tego doprowadzić, to było wszystko takie ryzykowne, niepewne. Tamten czas był dla mnie trochę stresujący.
Na koniec zdradziła, czy czuła presję ze strony otoczenia w kwestii rodzaju porodu:
Nie czułam presji, żeby rodzić naturalnie, ale faktycznie jest tak, że większość osób się pyta „Dlaczego nie naturalnie? Dlaczego właśnie cesarskim cięciem?”, ale ja miałam czas z tyłu głowy ten przykład mojej mamy i tego, że pani doktor dała mi takie zalecenia. Nawet jakby ktoś nie wiem ile mówił o tym, że powinnam rodzić naturalnie, to ja wiem, że to była dobra decyzja i nie żałuję.

YouTube: Wersow

YouTube: Wersow

YouTube: Wersow
Wersow opowiada o porodzie i połogu: „Mogę robić już wszystko”