Afera pedofilska na polskim YouTubie. Wardęga nagrał przerażający film o Stuu i Marcinie Dubielu
Nie brakuje dowodów: zdjęć, wiadomości, nagrać i głosówek...
Od kilku tygodni coraz głośnej mówiło się o skłonnościach Stuarta Burtona do pisania z małoletnimi dziewczynkami, ale nikt do tej pory nie miał na to jasnych dowodów. Wszystko zaczęło się od tego, kiedy Wardęga został zapytany przez Boxdela, dlaczego tak broni Fagaty, wtedy odpowiedział mu, że „jakby ludzie znali prawdę, to też by tak postępowali i że w końcu prawda wyjdzie na jaw”.
Takiej afery w polskim internecie jeszcze nie było. Wyjaśniamy, o co w tym chodzi
Wardęga nagrał mocny film na Stuu i Marcina Dubiela
Od tego czasu internauci zaczęli łączyć kropeczki, że Stuu miał relacje z nieletnimi dziewczynkami. Dowodem na to miała być wypowiedź Justyny Suchanek sprzed lat, kiedy mówiła, że „już nigdy nie pozwoli na to, aby pewna osoba skrzywdziła niepełnoletnie dziewczynki i zniszczy karierę tej osoby, jeśli jeszcze kiedykolwiek będzie się udzielać publicznie”. W tym samym czasie Stuu znika z internetu.
Dziś do sieci trafił mocny film Sylwestra Wardęgi, w którym przedstawia swoje kilkutygodniowe wyniki śledztwa na temat relacji Stuu z nieletnimi. Podkreślił, że sprawa została już zgłoszona do odpowiednich służb.
Popularny youtuber Stuu wylądował w szpitalu! Jego stan znacznie się pogorszył
Wardęga już na początku filmu mówi, że po raz pierwszy był zastraszany, a kilka dziewczyn wycofało się ze współpracy, bo najpewniej ktoś ich do tego skłonił.
Dalej w filmie widzimy screeny rozmów oraz głosówki Stuarta, które wysyłała do 14-letniej wówczas dziewczynka. Pisał jej o swoich preferencjach seksualnych, co go podnieca, aż w końcu udało mu się namówić na spotkanie. Poszli do kina, a następnie youtuber namówił ją, aby udali się do hotelu.
Okazuje się, że o wszystkim wiedział Marcin Dubiel i sam pisał wiadomości do nieletnich o podłożu seksualnym. Wardęga ujawnił, że Dubiel dzwonił do niego z płaczem i prosił, aby nie publikować filmu.