Dagmara Kaźmierska o ocenie jury po występie w TzG i swojej kontuzji: „To dramat, nie ma co mówić”

Zdradziła też, jak wyglądały jej relacje z Marcinem Hakielem podczas treningów.

Kozaczek
>
Newsy
>
Polscy celebryci
>
Dagmara Kaźmierska o ocenie jury po występie w TzG i swojej kontuzji: „To dramat, nie ma co mówić”

/ 04.03.2024 /

W niedzielę 3 lutego swoją premierę miała 14. edycja „Tańca z Gwiazdami”, na którą wszyscy czekali. Show po dwóch latach wróciło w zupełnie nowej odsłonie na antenę Polsatu i mieliśmy okazję zobaczyć pierwsze występy wszystkich par. Oczy wielu zwróciły się w szczególności ku najbardziej nietypowej parze wieczoru – Dagmarze Kaźmierskiej z „Królowych życia” i Marcinowi Hakielowi.

Tancerz po 15 latach zdecydował się wrócić na parkiet i sięgnąć po zwycięstwo, jednak jego ambicje szybko przygasły, gdy ogłoszono, że jego partnerką zostaje kontuzjowana Dagmara. Gwiazda „Królowych życia” kilka lat temu uległa wypadkowi samochodowemu, w którym mocno ucierpiały jej nogi. Konieczne były operacje i długa rehabilitacja.

Po ogłoszeniu tej nietypowej pary, w mediach szybko pojawiły się doniesienia o „konflikcie” między Hakielem i Kaźmierską – obydwoje mieli być bardzo niezadowoleni z tego, że przyjdzie im razem występować.

Internauci PIEJĄ Z ZACHWYTU po występie Marcina Hakiela i Dagmary Kaźmierskiej!

Dagmara Kaźmierska o swoim występie w „Tańcu z Gwiazdami” i ocenach jury

Tuż po ogłoszeniu wyników pierwszego odcinka 14. edycji „Tańca z Gwiazdami”, reporter Kozaczka miał okazję porozmawiać z Dagmarą. Choć ona i Hakiel otrzymali tego dnia najniższe noty od jury, celebrytka przyznała, że nie czuje z tego powodu smutku:

[emocje – przyp.red] Takie jakie przed, bardzo dobre. Ja mam zawsze w sobie pozytywną energię, u mnie zawsze jest wszystko na 6. (…) Byłam, zatańczyłam, gdzieżby jeszcze kilka lat temu człowiek przypuszczał, że zatańczy na parkiecie w „Tańcu z Gwiazdami”, a tu proszę.

Również wizja szybkiego odpadnięcia z programu nie napawa jej przerażeniem:

Niee, a co tu ma być strach? Odpadnę, to odpadnę. Przecież to nie koniec świata, że Kaźmierska odpadnie z „Tańca z Gwiazdami”.

Jednocześnie Kaźmierska podkreśliła, że nie czuje urazy do jury i „przyjmuje na klatę” krytykę oraz słabe oceny po swoim występie:

No widocznie według nich najsłabiej zatańczyłam. No po to są, przecież nie będą nas głaskać. Jeżeli uznają, że pięknie, dadzą fajniejsze noty. Po to są. A krytyka buduje, drodzy państwo, nie ma co się przejmować. (…) Za co mam być zła? Przecież tu ani nikt mnie nie zbił ani nie zrobił krzywdy mojemu dziecku. Przecież ja wiedziałam na co się porywam, tak? To jest naprawdę największe show w tym momencie w naszym kraju i tu trzeba było mieć świadomość, że będziemy surowo oceniani. I albo się godzimy z krytyką albo nie. To są przesympatyczni ludzie, kochani i według tego, co czują – oceniają. Nie można ich za to krytykować, absolutnie. (…) Nie włożyłam maksimum, bo nie da rady ode mnie włożyć maksimum. Kaźmierska tylko idzie do pewnego momentu i tam jest stop – zażartowała.

Marcin Hakiel nie chce tańczyć z Dagmarą Kaźmierską?! „Tańczy „jak pień”

Dagmara Kaźmierska o treningach z Marcinem Hakielem i Kryształowej Kuli. Komu ją przekaże?

W trakcie rozmowy z Kozaczkiem, gwiazda „Królowych życia” nawiązała również do swojej kontuzji i treningów pod okiem Marcina Hakiela. Przyznała, że problemy z nogami mocno dają jej w kość, a po występie „ledwo stoi”. Ze śmiechem dodała też, że początkowo przerażony Hakiel „ciągle łapał się za głowę” obawiając się, jak będzie wyglądać ich występ (lub występy w show). Ostatecznie pogodził się jednak z tym, że niekoniecznie uda im się sięgnąć po zwycięstwo:

On wie, że tutaj pewnych rzeczy nie przeskoczymy. On sobie zdaje sprawę, on jest racjonalistą.

W jednym z wywiadów Dagmara zdradziła, że swój występ w „TzG” dedykuje swojej zmarłej babci. W rozmowie z nami rozwinęła temat i zdradziła, że to właśnie jej babcia była ogromną fanką „Tańca z Gwiazdami”. Swój występ zadedykowała nie tylko jej, ale wszystkim bliskim osobom, które tego dnia ją wspierały, a także swojemu lekarzowi:

(…) Ja powiedziałam do mojej babci świętej pamięci: „Babciu, a co to taki „Taniec z Gwiazdami”, zatańczymy na parkiecie, zatańczysz z Czarną Mambą”. Ona uwielbiała pania Iwonkę. No babcia nie doczekała, ale ja dla babci zatańczyłam. Dla doktora Stawickiego, który uratował nogi, dla moich przyjaciół, którzy byli tu dzisiaj ze mną. (…) Ja najbliższych dzisiaj miałam koło siebie, ja dzisiaj mam najpiękniejszy wieczór, ponieważ najbliższe osoby były dzisiaj ze mną.

Na koniec zapowiedziała, że nawet jeśli nie uda jej się wygrać Kryształowej Kuli i tak sprezentuje ją swojemu lekarzowi jako podziękowanie za uratowanie nóg:

Ta kulka mogłaby stanąć u mojego doktora Stawickiego na biurku z racji, że uratował mi nogi, ale jak nie będzie to każę zrobić taką kulę i tak mu dam.

Hakiel wywija na parkiecie z Katarzyną Skrzynecką na nagraniu sprzed 19 lat! Kaźmierska komentuje