Doda nie zapłaciła projektantowi za strój na ramówkę Polsatu? Kostium wystawiono na sprzedaż
Doda odniosła się do sprawy!
Doda ponownie znalazła się w centrum kontrowersji. Tym razem z powodu oskarżeń ze strony projektanta mody Tomasza Armady. Twórca zarzucił artystce, że nie otrzymał wynagrodzenia ani zwrotu kosztów za stworzony strój na ramówkę Polsatu, na której promowała program „Doda. Dream Show”.
Pomimo wcześniejszych ustaleń, wynagrodzenie Armady za jego pracę nad projektem nie zostało wypłacone. Sytuacja ta wywołała burzliwą dyskusję w mediach społecznościowych, a wielu internautów stanęło po stronie projektanta, krytykując zarządzanie finansami w ekipie Dody.
Kostium, za który nie zapłaciła Doda, został wystawiony na sprzedaż
Teraz okazuje się, że kostium, który stworzono dla Dody na potrzeby ramówki Polsatu, został wystawiony na popularnej stronie, na której sprzedaje się ubrania. To zaskoczyło Armadę, który opublikował screenshoty na swoim profilu na Instagramie.
Brak słów… – stwierdził w poście, który później zniknął z jego profilu.
Po sieci krąży nagranie Dody z „Baru”. Tak zachowywała się na początku kariery
Do całej sprawy postanowiła odnieść się sama piosenkarka. Doda opublikowała obszerny komentarz, w którym wyjaśniła, że projektant „intencjonalnie buduje hate, kłamiąc”, ponieważ konto, na którym wystawiono ubranie, „nie należy do niej ani do żadnego jej stylisty„.
To bardzo przykre, że młody projektant pisze do stylisty, mówiąc, że praca ze mną to jego spełnienie marzeń, nie rozmawiając o żadnych pieniądzach, tylko po to, by po evencie i setkach oznaczeń […] wystawić mu fakturę dwa razy większą niż ta, o której napisał w poście – dodała.
Internauci byli oburzeni. Część z nich stanęła w obronie Tomasza Armady: „Ależ to jest cios dla artysty. Pomijanie autorstwa. Taka sprzedaż… Brawo dla Ciebie, że masz odwagę i siłę pokazywać co się dzieje. Nie można tolerować takich zjawisk” – stwierdziła jedna z osób.
Z kolei jeden z czujnych internautów zauważył, że strój został wystawiony już jakiś czas temu, a on odzywa się dopiero teraz:
[…] To jest wystawione jakoś od pół roku. Twoja współpraca z Dodą miała miejsce rok temu. Czemu nagle teraz sobie o tym wszystkim przypominasz?